Kaczyński może czuć się wyróżniony. Przywódca półperyferyjnej republiki został postawiony z jednym szeregu z takimi tuzami jak Putin czy Ergodan. Chodzi o niszczenie wolności mediów, a laur przyznaje liberalna fundacja „Freedom House”.
Na taki moment prezes PiS czekał pewnie całą swoją karierę polityczną. Już nie tylko Donald Tusk, ale również on zyskuje rozgłos na poziomie światowej opinii publicznej. Raport amerykańskiego NGOsa ukaże się 28 kwietnia, ale plakat zapowiadający wydanie dokumentu zdradza, kim będą jego bohaterowie. Zostali zobrazowani jako jeźdźcy na grzbietach wilków, otaczający dziennikarzy. Oprócz naszego „wodza” widzimy Putina, Erdogana, Trumpa, a także prezydenta Filipin Rodrigo Duterte i prezydenta Serbii Aleksandra Vucicia. Liberałowie, dla równowagi postanowili też przywalić lewicy, a więc wśród wrogów wolności są też Nicolas Maduro i Evo Morales.
EVENT: Join us for our Freedom of the Press 2017 report launch on 4/28 @Newseum https://t.co/O0w0yrVUck #FOTP2017 pic.twitter.com/kMXFpOcMwW
— Freedom House (@FreedomHouseDC) 19 kwietnia 2017
Według informacji, które wyciekły do mediów, tegoroczny raport będzie poważnym alarmem. Autorzy przekonują, że wolność prasy jeszcze nigdy po 1989 roku nie była tak poważnie zagrożona. Polska została skrytykowana już w ubiegłorocznym opracowaniu. Konto „dobrej zmiany” obciążają m.in. atak na instytucje sądownicze, konstytucję i media. W tym roku nasz kraj ma zostać przedstawiony jako przykład błyskawicznie postępującego regresu.
Poland’s democracy score reached its lowest point in the history of Nations in Transit https://t.co/xbclMkQR9E #NIT2017 pic.twitter.com/PbwROSqvY0
— Freedom House (@FreedomHouseDC) 20 kwietnia 2017