– Chcemy zmieniać samorząd, żeby był dla ludzi – słowa Michała Mierzwy wypowiedziane na początku konwencji samorządowej partii Razem doskonale podsumowują ogólny kierunek postulatów programowych, jakie socjaldemokratyczna partia przedstawiła w dalszej części wydarzenia. Dostępny i bezpieczny transport, koniec ze śmieciówkami w instytucjach samorządowych, powrót higienistek do szkół, walka o prawa pracownicze – o tym wszystkim mówili działacze.
– Lokalni działacze Razem walczą z lokalnymi układami, walczą z wyzyskiem – podkreślał Mierzwa. Na potwierdzenie jego słów głos zabrali następnie aktywiści różnych okręgów partii. Michał Pytlik opowiedział o walce mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki przeciwko narzuconemu włączeniu w granice Opola, Łukasz Wolny przedstawił dramatyczny bój pracowników huty szkła w Zawierciu o najbardziej podstawowe prawa, łącznie z otrzymaniem wynagrodzenia w normalnej postaci. Hanna Gospodarczyk i Mateusz Olechowski przypomnieli, jak Razem w Warszawie starało się o warszawski program dofinansowania in vitro.
We wszystkich tych sytuacjach obnażano patologiczne postępowanie lokalnych władz. Następnie działaczki i działacze przekonywali, że jako samorządowcy będą w stanie działać skuteczniej i z większym pożytkiem dla miejskich i wiejskich społeczności. Dorota Kawęcka i Romi Nowak opowiedziały o szykowanej w Krakowie inicjatywie ustawodawczej w celu zmiany fatalnej sytuacji w zakresie dostępności publicznych żłobków. – Prywatni właściciele dyktują ceny, które dla większości rodziców są zaporowe. W ubiegłym roku władze szarpnęły się na sfinansowanie jednego żłobka. W tym roku na budowę nowych placówek nie ma ani złotówki – mówiła Kawęcka. Justyna Samolińska zaprezentowała założenia Razem w zakresie kształtowania rynku pracy przez samorządy. – Co roku sejmik wojewódzki będzie ustalał, poniżej jakiej kwoty nie wolno zatrudniać w instytucjach publicznych i będzie do tego zachęcać pracodawców prywatnych – mówiła działaczka, podkreślając również, że instytucje samorządowe w myśl programu Razem nie będą już zatrudniać na umowach śmieciowych i maksymalnie zredukują samozatrudnienie.
– Samorząd może zdecydować, czy szpitale będą działać w służbie zdrowiu, czy służbie zysku – argumentowała Marcelina Zawisza, prezentując program Razem w kwestii służby zdrowia. Mówiła następnie o powrocie do szkół higienistek, prowadzących poradnictwo zdrowotne, o bezpłatnej edukacji seksualnej opartej na uczciwej i szczerej rozmowie, poprawie dostępności gabinetów stomatologicznych i standardów opieki okołoporodowej.
@mmzawisza : „Wolny rynek i oczekiwanie, że szpital sam na siebie zarobi, musi zniknąć z myślenia o służbie zdrowia” @partiarazem zapowiada powrót higienistek i poradnictwa zdrowotnego do szkół, lepszy dostęp do dentystów, godny poród dla każdej kobiety #RazemMozemyWiecej pic.twitter.com/Iimh1TY3Vp
— Strajk.eu (@strajkeu) 13 stycznia 2018
O tragicznej sytuacji w polskim transporcie poza wielkimi metropoliami mówiła Anka Adamczyk, zapowiadając, że dzięki działaniom Razem obywatelki i obywateli będą woziły nie firmy-krzaki w busach złej jakości, prowadzonych przez źle opłacanych kierowców, ale głównie pociągi, bo na transport kolejowy jako ekologiczny i bezpieczny partia chce stawiać w pierwszej kolejności. – W Razem nie zgadzamy się za traktowanie transportu jako symbolu prestiżu czy jako luksusu dla najbogatszych – podkreśliła.
Wszystkie wypowiedzi podsumował Adrian Zandberg, z jednej strony wieszcząc nadejście z lewej strony prawdziwej opozycji, a z drugiej wskazując, co działacze Razem już osiągnęli, także na poziomie lokalnym (opisywaliśmy ich sukcesy np. tu). Uczestnicy konwencji usłyszeli również, że partia wystawi listy do sejmików w całym kraju i zaprasza na nie działaczy wszelkich postępowych organizacji. W wyborach w miastach i gminach Razem zamierza zawierać szerokie koalicje.
Tymczasem tego samego dnia Barbara Nowacka zaprosiła wszystkie siły polskiej lewicy – w szczególności Razem, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Zielonych – na spotkanie 28 stycznia, podczas którego organizacje sytuujące się na lewo od Sejmu miałyby dojść do wstępnego porozumienia. Zapraszający nie wykluczają, że dalszym krokiem byłyby wspólne listy w wyborach samorządowych, do tego jednak na razie droga daleka. Na razie pozytywnie na zaproszenie Nowackiej odpowiedział przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty. I sądząc po wpisach działaczy Razem w mediach społecznościowych i w tym wypadku współpraca między SLD i Razem nie zostanie nawiązana. Padły już bowiem oskarżenia o nietraktowanie poważnie wyborców i prezentowanych programów. W takim duchu skomentowała sytuację na Twitterze członkini zarządu krajowego Razem Julia Zimmermann.
Cóż, różnica jest taka, że @partiarazem swój program traktuje poważnie i będzie go realizować, a @sldpoland używa go tylko do wyłudzania głosów. Dość popatrzeć na traktowanie pracownic DPS w #Częstochowa przez @MatyjaszczykK, SLD-owskiego prezydenta miasta #RazemMożemyWięcej https://t.co/C0OCBaHn0z
— Julia Zimmermann (@JZRazem) 13 stycznia 2018