Maltańska konserwatystka Roberta Metsola została nową przewodniczącą Parlamentu Europejskiego. Kandydatkę Europejskiej Partii Ludowej poparło 458 europosłów – chadecy, liberałowie i… socjaldemokraci.
Nowa przewodnicząca Parlamentu Europejskiego w swoim kraju działała w Partii Narodowej – formacji chadeckiej, konserwatywnej i prorynkowej. W Europarlamencie dała się poznać jako przeciwniczka dostępu do aborcji. Gdy głosowano nad rezolucjami, w których prawo do przerwania ciąży nazywano prawem człowieka, Metsola była przeciwna. Teraz zapewnia, że w wystąpieniach publicznych będzie traktowała większościowe stanowisko Europarlamentu, czyli pro choice, jak własne.
W Europarlamencie Metsola zajmowała się również polityką antydyskryminacyjną (jest współautorką raportu-ekspertyzy z propozycjami, jak państwa członkowskie powinny walczyć z homofobią i innymi uprzedzeniami) i migracyjną. W 2016 r. w raporcie na temat kryzysu uchodźczego wzywała, by Unia Europejska uregulowała prawem wspólnotowym zasady przyjmowania i relokacji migrantów. Z jej nominacji na przewodniczącą Europarlamentu zdążył już ucieszyć się Donald Tusk. W opublikowanym we wtorek 18 stycznia wpisie na Twitterze nazwał Maltankę „kobietą wartości”, a jej wybór – świetną wiadomością dla Europy.
Polak odwołany
Pierwotnie jednym z kontrkandydatów Roberty Metsoli miał być europoseł Kosma Złotowski, polityk PiS, członek konserwatywnej frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. W niemal ostatniej chwili jego frakcja zdecydowała, by wycofać jego kandydaturę.
Na placu boju pozostały dwie kobiety. Alice Kuhnke, szwedzka Zielona, zaangażowana m.in. w walkę o prawa kobiet, zachowanie kultury mniejszości etnicznych i małych narodów, uczestniczka debat o wzroście znaczenia skrajnej prawicy i o praworządności w Polsce. I Sira Rego, hiszpańska działaczka ekologiczna i związkowa, członkini Hiszpańskiej Partii Komunistycznej. Pierwsza zdobyła ostatecznie 101 głosów, druga – 57.
Socjaldemokraci poparli konserwatystkę
Roberta Metsola zwyciężyła już w pierwszej turze głosowania także dlatego, że miała zapewnione poparcie nie tylko Europejskiej Partii Ludowej, ale też liberałów z Odnowić Europę oraz socjaldemokratów z frakcji Socjalistów i Demokratów. Co prawda część socjaldemokratycznych europosłów do końca zgłaszała zastrzeżenia co do przekonań kandydatki, ale ostatecznie „wielką koalicję” na głosowanie udało się złożyć. W zamian za swoje głosy frakcja Socjalistów i Demokratów otrzymała pięć stanowisk wiceprzewodniczących europarlamentu – objęli je Pedro Silva Pereira, Eva Kaili, Pina Picierno i Evelyn Regner. Socjaldemokraci usłyszeli również gwarancje, że Europarlament będzie aktywniej zajmował się sprawami sprawiedliwości społecznej, uczciwego opodatkowania czy zielonego ładu.