Site icon Portal informacyjny STRAJK

Rośnie GMOfobia Ministerstwa Środowiska

– Rząd i Ministerstwo Środowiska są przeciwnikami prowadzenia upraw genetycznie modyfikowanych w naszym kraju. Polska będzie dążyć do bycia krajem wolnym od GMO – czy to chodzi o uprawy, pasze czy żywność – ujawnił PAP wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski.

Prawo unijne stanowi, że państwo członkowskie nie może zakazać wprost upraw GMO. Może natomiast wystąpić do Komisji Europejskiej o wyłączenie swojego terytorium z upraw konkretnych odmian GMO. Dwa lata temu Polska dostała zgodę Brukseli. Z tego powodu teraz w Polsce nie można uprawiać żadnej rośliny genetycznie modyfikowanej.

Jednak Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał nam stworzenie rejestru upraw genetycznie modyfikowanych, który ma być podany do publicznej wiadomości. Musi też zostać wprowadzony mechanizm powiadamiania MŚ o planowanych uprawach.

W związku z tym w Sejmie jest procedowany rządowy projekt nowelizacji ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych. Stanowi on, że terytorium RP będzie strefą wolną od upraw GMO. Projekt przewiduje jednak możliwość prowadzenia takich upraw w specjalnych strefach, na których utworzenie zgodę musiałby wydać minister środowiska. W sumie nowe przepisy mają udawać,że dostosowujemy się do wyroku, ale faktycznie blokować będą możliwość prowadzenia upraw GMO w Polsce.

– Wprowadzane przedmiotową zmianą przepisy będą martwe i są tylko i wyłącznie formalnym wykonaniem wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Formalnie musimy te przepisy wprowadzić, ale jestem przekonany, że ten rejestr będzie pusty – stwierdził Szweda-Lewandowski.

– Pierwszą barierą jest stworzona w 2015 r. możliwość polegająca na tym, że państwo członkowskie może wystąpić do KE o wyłączenie jego terytorium spod upraw GMO. My to już zrobiliśmy wobec wszystkich możliwych upraw GMO, jakie figurują w rejestrze UE. Kolejną barierą, którą chcemy wprowadzić w noweli jest konieczność udowodnienia, że uprawa GMO nie ma negatywnych skutków dla środowiska, np. dla owadów zapylających – wyjaśnił wiceminister.

Kolejną z barier jest zapis, że rolnik, pragnący uprawiać rośliny GMO, musi uzyskać zgody od właścicieli nieruchomości położonych w promieniu trzech kilometrów od pola.

Wolność od GMO – zdaniem zastępcy ministra Szyszki – nie pozbawi nas dostępu do dobrych pasz.

– Resort rolnictwa pracuje nad rozwiązaniami, które mają stworzyć polską bazę wysokobiałkowej paszy, która zastąpiłaby tą z GMO – uspokoił hodowców Szweda-Lewandowski.

Exit mobile version