4 listopada w Moskwie ma odbyć się marsz zorganizowany przez nacjonalistyczną organizację „Rosjanie” („Русские”), na czele której stoi Dmitrij Demuszkin.
Demuszkin złożył oda razu kilka wniosków na zorganizowanie „Rosyjskiego Marszu” ponieważ, jak wyjaśnił dziennikarzom, liczy się z odmową na przejście przez centrum miasta, ale ma nadzieję, że otrzyma zgodę na marsz w dzielnicy Lublino, oddalone znacznie od centrum stolicy Rosji. Demuszkin liczy na uczestnictwo co najmniej 15 tys. demonstrantów. Hasła, pod jakimi chcą oficjalnie maszerować rosyjscy nacjonaliści, to wprowadzenie wiz dla imigrantów z Azji i Kaukazu, wezwania do wybierania do organów władzy wyłącznie Rosjan oraz protesty przeciwko „prześladowaniom rosyjskich nacjonalistów”.
„Prześladowanie” to decyzja prokuratury Moskwy, by zawiesić działalność organizacji „Rosjanie” w związku z toczącym się postępowaniem przed sądem, z wniosku o zakazanie działalności tej organizacji jako ekstremistycznej i zagrażającej bezpieczeństwu państwa poprzez rozpalanie waśni międzyetnicznych.
Demuszkin był już skazany za podobne przestępstwa w 2014 r., ale ze względu na przedawnienie kary nie odbył.