A jednak nie trzeba godzić się na agresywną propagandę tzw. obrońców życia w przestrzeni publicznej. Podkarpackim działaczom partii Razem udało się doprowadzić do usunięcia szokujących bilboardów z ulic Rzeszowa.
Zmasakrowane, ociekające krwią rozerwane płody – czasem na całej powierzchni billboardu, czasem w sąsiedztwie wizerunku Jezusa i cytatu z Ewangelii. Produkcja Fundacji Pro-Prawo do Życia straszyła od początku roku w Rzeszowie. Były skargi mieszkańców, skargi, pytania o to, jak wytłumaczyć małym dzieciom przerażające obrazy. Przedstawiciel Fundacji przyznał także, że z organizacją skontaktowała się lekarka, która wskazała, że po dokonaniu aborcji według aktualnych standardów płody wcale się nie są rozerwane. – Rozmawialiśmy na ten temat z zaprzyjaźnioną położną i powiedziała, że są sytuacje, kiedy dziecko zaklinuje się w łonie matki i wtedy płód jest rozrywany – skwitował te zastrzeżenia „obrońca życia” w rozmowie z nowinami24.pl.
Miasto twierdziło, że nie może niczego zrobić w sprawie drastycznych zdjęć, bo są eksponowane na prywatnych posesjach. Zareagowała jednak z firm reklamowych, zaklejając plakat na swoim nośniku i tłumacząc, że klient „bardzo się spieszył” z kampanią i zapewniał, że nie chodzi o żadne niestosowne fotografie. Prolajferzy byli mimo wszystko pewni siebie – podkreślali, że były już przeciwko nim składane skargi o wywoływanie publicznego zgorszenia i w żadnym przypadku nie nakazano im usunięcia drastycznych materiałów.
Mimo to rzeszowska działaczka partii Razem poszła w lutym ze sprawą na policję, powołując się na ten sam przepis. Zgłoszenie Agnieszki Itner nie pozostało tym razem bezskuteczne. Razem Podkarpacie informuje na swoim facebookowym profilu, że makabryczne zdjęcia zniknęły z ulic Rzeszowa. Partia zapowiada, że będzie reagować także w przyszłości, gdy tylko podobna sytuacja się powtórzy. Zapewne na następną okazję nie trzeba będzie długo czekać. Nawet na Podkarpaciu, gdzie „problem aborcji” praktycznie nie istnieje, bo wszystkie placówki służby zdrowia kierują się w swoim działaniu klauzulą sumienia.