„Dla nas bardzo ważne jest to, by zachować niezależność instytucjonalną i organizacyjną. Nie obawiam się tego, że zostaniemy wchłonięci przez SLD. Mamy dość wyraźnie inne elektoraty, wyraźnie inny skład osobowy. Dlatego też jesteśmy otwarci na rozmowy – bo się różnimy, a więc uzupełniamy. (…) Ze względu na czynnik demograficzny, możemy mieć dłuższą perspektywę niż Sojusz Lewicy Demokratycznej” – mówił Maciej Szlinder, członek zarządu krajowego Partii Razem w Komentarzu Strajk.eu.
Anna-Maria Żukowska, rzeczniczka prasowa SLD zauważyła z kolei, że Koalicja Obywatelska po zdobyciu dużych miast w wyborach samorządowych idzie kursem wyznaczonym przez Romana Giertycha, co oznacza skręt w prawo. „Będzie to lista konserwatywna, co mi się zupełnie nie uśmiecha i będzie to trudno wytłumaczyć wyborcom Sojuszu Lewicy Demokratycznej (…) Ja jestem zwolenniczką listy lewicy” – powiedziała Żukowska, zaznaczając jednak, że jest to jej osobiste zdanie. Czy podobnie myśli większość członków partii, przekonamy się podczas nadchodzącego referendum w sprawie doboru sojuszników.