Site icon Portal informacyjny STRAJK

RPA przekazuje swoje niesprawne szczepionki Unii Afrykańskiej

flickr

Władze Republiki Południowej Afryki, które kupiły szczepionki AstraZeneca opracowane w Wielkiej Brytanii razem z Uniwersytetem Oxford, najpierw wystawiły je na sprzedaż, lecz z braku kupca postanowiły przekazać je innym krajom afrykańskim. Szczepionka niestety nie działa na lokalny, południowoafrykański  szczep koronawirusa i nie nadaje się dla osób starszych, według władz sanitarnych krajów europejskich, w tym polskich.

Rząd RPA niecierpliwi się w sprawie zakupionych szczepionek i robi wszystko, by ich się pozbyć. Kraj odłożył na później akcję szczepień w poszukiwaniu czegoś innego – na szczęście liczba nowych dziennych zakażeń stała się marginalna – ok. 2 tys. osób. Kilka państw afrykańskich wyraziło zainteresowanie, gdy RPA wystawiła na sprzedaż milion szczepionek AstraZeneca, lecz zrezygnowało ze względu na wysoką cenę. W tej sytuacji RPA znacznie ją obniżyła i zaproponowała je Unii Afrykańskiej, dla krajów, gdzie nie ma jeszcze lokalnej mutacji wirusa.

RPA miała rozpocząć akcję szczepień w zeszłym tygodniu. Wcześniej, na początku miesiąca, z wielką pompą witano na lotnisku transport szczepionek AstraZeneca. Był prezydent Cyril Ramaphosa, orkiestra i wszystkie media. Jednak badania wykonane przez Uniwersytet Witwatersrand w Johanesburgu wykazały „bardzo ograniczoną” skuteczność szczepionki na lokalny wariant wirusa i rząd musiał zawiesić kampanię. Światowa Organizacja Zdrowia poleciła co prawda AstraZenekę dla każdego wieku i na wszystkie szczepy, ale władze RPA odrzuciły to podejście, podobnie jak inni.

Niektórym najuboższym krajom, jak Malawi, wadliwość produktu nie przeszkadza, więc kupi go po obniżonej cenie. Jednak RPA znalazła się chwilowo całkiem bez szczepionek. W tym tygodniu ma dotrzeć transport 80 tys. szczepionek Johnson&Johnson, które mają tę zaletę, że nie potrzebują specjalnych zamrażarek, by je przechowywać. Poza tym kraj dostanie szczepionki z WHO (Światowej Organizacji Zdrowia)  i od Pfizera, kiedy koncern obsłuży już USA i Izrael. Rząd chciałby zaszczepić 67 proc. 60-milionowej populacji.

Exit mobile version