Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zapowiedział, że szczególną uwagę zamierza poświęcić prawom polskich pracowników. Chce współpracować ze wszystkimi największymi centralami związków zawodowych.
– Chcemy, żeby RPO kojarzył się również z ochroną praw pracowniczych. Mamy całkiem pokaźny aparat ekspercki i urzędniczy związany z prawem pracy – ponad 20 wysokiej klasy prawników wyspecjalizowanych w prawach zatrudnienia, związków zawodowych, zabezpieczenia społecznego, świadczeń socjalnych – zadeklarował podczas spotkania Adam Bodnar. Jan Guz podkreślał, że pomoc rzecznika będzie cenna w kwestiach zupełnie podstawowych, wynikających z polskiej konstytucji, przewidującej ochronę pracy. Rzecznik ma współpracować ze związkami w sprawie osób zatrudnionych na umowach śmieciowych i samozatrudnionych. Priorytetem jest wprowadzenie w życie wniosków z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2015 r. – tego, w którym TK zawyrokował, że do związku zawodowego może zapisać się każdy pracujący niezależnie od formy zatrudnienia. Adam Bodnar podkreślił, że aby pracownicy mogli realnie skorzystać z orzeczenia TK, muszą zmienić się także statuty organizacji związkowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich chce również zmierzyć się z problemem trudnego dostępu do sądów pracy. Podkreślił, że zwrócił się już do odpowiedniego ministerstwa o zbadanie możliwości takich zmian w prawie, by w sprawach pracowniczych mogły być składane pozwy zbiorowe. Kolejnym krokiem ma być zwolnienie pracowników z kosztów sądowych w postępowaniach przed sądami pracy. Wreszcie RPO chciałby, by związki zawodowe dostały prawo do składania skarg do Europejskiego Komitetu Praw Społecznych. Aby to było możliwe, Polska musi ratyfikować protokół dodatkowy do Europejskiej Karty Społecznej. Bodnar i przedstawiciele OPZZ wierzą, że ich wspólnie działanie może skłonić rząd do tego kroku.