Jak wiemy z książki „Doktryna Szoku” Naomi Klein, kapitalizm wykorzystuje kryzysy i kataklizmy do przeprowadzania antyspołecznych reform. Czy ten scenariusz ziści się w Polsce przy okazji epidemii koronawirusa?

W sieci pojawiła się petycja, której autorzy wzywają do zawieszenia programu „Rodzina 500 plus” i innych świadczeń rodzinnych.

„W dobie pandemii koronawirusa zbierającego śmiertelne żniwo, potrzebne są znaczne środki pieniężne na prewencję i wspomaganie firm, które ponoszą ogromne straty w związku z zawieszeniem działalności. Dla gospodarki może to być zbyt duże obciążenie. Dlatego zwracamy się do Państwa o wsparcie petycji o wstrzymanie świadczeń socjalnych w postaci 500 plus i tzw. kosiniakowego. Jak powszechnie wiadomo program 500 plus nie przyniósł oczekiwanego efektu w postaci wzrostu dzietności, więc można przyjąć, iż te pieniądze są marnotrawione. Znacznie lepszym rozwiązaniem będzie wspomożenie ochrony zdrowia i naszych rodzimych przedsiębiorstw” – czytamy w opisie petycji.

Przypomniał o sobie również Ryszard Petru. Polityk kojarzony ze środowiskiem kapitału bankowego przekonywał w Radiu Zet,  że „wszyscy, którzy głosowali za 500 plus powinni teraz uderzyć się w pierś, bo nie było nas stać na to”.

– Tarcza antykryzysowa zaproponowana przez rządzących jest niepoważna. To nie jest pomoc. Jest stanowczo niewystarczająca i zostawia przedsiębiorców samych sobie. Dlaczego? Bo pieniądze zostały rozdane na 500 plus i 13. emerytury – stwierdził Petru.

Skomentował to Krzysztof Śmiszek.”Słucham R. Petru i w jednym się utwierdzam. Jak dobrze, ze ten gość nie ma już wpływu na politykę. Szczucie na świadczenia społeczne to jakiś odlot! ?Społeczeństwo właśnie teraz desperacko potrzebuje gotówki i wręcz należy przyspieszyć wypłatę 500+!” – napisał na Twitterze poseł Lewicy.

A co na to wszystko rząd? Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg zapewniła, że o żadnych cięciach socjalu na razie nie ma mowy.  – Z całą stanowczością chciałabym potwierdzić, że świadczenia, które były dane, będą kontynuowane. Zarówno świadczenie 500 plus dla rodzin z małymi dziećmi, czy „dobry start”, trzynasta emerytura, która będzie za chwilę wypłacana, waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych, to wszystko będzie realizowane – powiedziała polityczka.

Do sprawy odniósł się również wiceminister finansów Leszek Skiba, który zapewnił, że żadne wydatki socjalne zaplanowane w budżecie na ten rok nie są zagrożone, a program pomocowy dla przedsiębiorców nie zmieni prospołecznej polityki rządu. – To są programy, które dzisiaj działają, w takim znaczeniu, że wspierają te osoby w tym trudnym momencie. W związku z tym są niezmiernie ważne, żeby przejść jak najlepiej przez światowy kryzys i pandemię – zaznaczył.

patronite

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. @Faga Jeśli takich partii nie ma, to faktycznie zostanę sprowadzony na ziemię. Zatem te wszystkie z „socjalistyczna”, „ludowa” to tylko fantasmagoria?

  2. Właśnie poważnie jest rozpatrywana propozycja przywrócenia handlu w niedziele, oczywiście „dla dobra klientów”. Jak nie lubię teorii spiskowych, tak nie mogę nie pomyśleć o tym że gdyby koronawirusa nie było, to Ryszard Petru powinien go wymyślić.
    A nawet o tym że tę epidemię to w jakimś Davos wymyślono…

  3. Cenna publiczna wypowiedź przegranego polityka nie powinna być lekceważona. Socjalna polityka obecnego rządu wynika nie tyle z socjalistycznej koncepcji społecznej sprawiedliwości, ile z prostej rachuby na polityczne korzyści przyciągnięcia ubogich warstw społecznych, z jednej strony blokując wpływy partii o socjalistycznym, czy marksistowskim rodowodzie, a z drugiej strony lekceważonych przez partie prokapitalistyczne, które wprawdzie przebierają się za socjalistów, ale równie im do nich daleko, jak biedakowi do kapitału. PiS półtora wieku od Komuny Paryskiej prowadzi,nie kojarząc, politykę socjalna, ale nie socjalistyczną, wzorowaną dokładnie na polityce kanclerza Bismarcka. Oczywiści, ze to nieprawda, zakrzykną oburzeni!! Wystarczy porównać zabiegi Bismarcka i jego osiągnięcia w dziedzinie wprowadzenia emerytur, po dzis dzień sprawdzony model i pronatalistycznej polityki z myślą o zapewnieniu rekruta dla przyszłej wojny. Polityka ograniczania emigracji, włącznie z usuwaniem Polaków pochodzących z zaboru austriackiego /sic?/ i rosyjskiego. Współpracują, niezbyt chętnie, ze swoimi /?/ związkami zawodowymi. Ograniczyli pole manewru lewicy. Natomiast atak Petru do faktyczne wsparcie dla PiS-u. Nie zdziwię się, jeśli po kolejnych przebierankach wyląduje wreszcie na jakimś upragnionym stanowisku, jesli napedzi ryby do sieci.Opozycja, może z wyjątkiem prorodzinnego PSL-u jeśli wygra, z pewnością ograniczy socjal, a z całą werwą politykę prorodzinną. Nie jest ważne, czym będą się kierować poszczególni politycy. Istota polega na tym, że PO i jego przybudówki nie są zainteresowane wzmacnianiem, co jest niemożliwe, ale nawet utrzymaniem substancji narodowej, stawiając na zniesienie państw narodowych. I to jest wyzwanie dla lewicy. Czy są na świecie proletariusza gotowi ideowo skutecznie wpłynąć na własne rządy i swoich przedstawicieli, aby wspierali polskich proletariuszy, czyli biedaków, bezdomnych, bezrobotnych, pracujących na śmieciówkach, czy nawet niby kapitalistów mających zarejestrowane prywatne firmy? Jak to w Sonetach Krymskich pisał Mickiewicz: „Jedźmy, nikt nie woła”

    1. Którez to partie o marksistowskim i socjalistycznym rodowodzie i jeszcze mowa o jakichś tych partii wpływach? Toż to opowieści z mchu i paproci…

    2. PO jest arystokracją polskiej polityki z potężnymi kontaktami w polskim i zagranicznym biznesie i mediach, a PiSowcy są izolowanymi w kraju i za granicą pariasami, więc z czystej kalkulacji muszą rzucić jakieś ochłapy.

  4. Niezwykle czytelna wypowiedź. Ultraprawactwa nie boli tzw. rozdawnictwo samo w sobie, lecz egalitarny charakter świadczenia, którego nie mogą znieść jako „rasa wyższa” (we własnym mniemaniu, rzecz jasna). Dlatego PiS jedynie zyskuje na takich wypowiedziach. Przeciętnemu wyborcy rysują się w ten sposób dwa scenariusze – PiS albo prawicowy ekstremizm opozycji.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…