W Ministerstwie Rolnictwa powstał projekt ustawy, mający na celu walkę z bezdomnością zwierząt. Wszystkie psy i koty mają zostać zaczipowane, powstać ma specjalna baza właścicieli.
Mikroczipy wszczepiane pod skórę zwierzęcia towarzyszącego już niedługo staną się standardem. Dziś właściciele wszczepiają je dobrowolnie. Rząd chce, aby to się zmieniło. Nabycie i posiadanie nieoznakowanego psa albo kota będzie karane. To ułatwi również namierzenie opiekuna, który zwierzę porzucił.
– To narzędzie, ale podstawą jest baza, dzięki której odnajdziemy psa czy kota, jeśli się zgubią lub właściciela, gdy zwierzę zostanie wyrzucone – powiedziała w rozmowie z „Rz” właścicielka firmy, która takie prywatne bazy tworzy na życzenie. Korzystają z nich w dużej części schroniska, aby dało się zidentyfikować znalezione właśnie zwierzę. Czipy sprawią, że „pozbycie się” niechcianego czworonoga, zostawienie go na pastwę losu, stanie się niemożliwe. Dziś wpis do bazy kosztuje koło 30 zł, a wszczepienie czipa koło 14 zł. Po wejściu w życie ustawy zmiany zostaną sfinansowane z budżetu państwa. Informacje o zwierzętach mają być dostępne dla policji, weterynarzy, straży miejskiej, samorządów. Właściciele kotów będą mieli rok na wszczepienie zwierzętom czipów, psów – półtora roku. Młode zwierzęta „z automatu” dostaną czipy podczas pierwszego szczepienia.
W Polsce żyje ponad 100 tys. bezdomnych psów i ponad 20 tys. bezdomnych kotów. Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt utknęła w Sejmie jeszcze przed wakacjami. Wiejski elektorat PiS nie zgadza się na zakaz trzymania psów na uwięzi, zaś futrzarscy lobbyści na zamykanie ferm futrzarskich. PiS boi się przeforsować zmiany wbrew wyborcom. Również ustawa o obowiązkowych czipowaniu może wywołać spory opór.