Site icon Portal informacyjny STRAJK

Rząd chce ustalać ceny maksymalne na żywność

sklep spożywczy

www.flickr.com/photos/konradlembcke/

Kiedy sytuacja staje się rzeczywiście poważna, rojenia o niewidzialnej ręce rynku muszą znaleźć się tam gdzie ich miejsce – w koszu.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygotowuje rozwiązania, które ramach tzw. tarczy antykryzysowej pozwolą chronić interesy zwykłych Polaków. Państwo ma ustalić i kontrolować marże i ceny maksymalne na towary i usługi mające „istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych” z jednoczesnym zakazem ich przekraczania na terytorium Polski.

To zrozumiały i od dawna oczekiwany ruch władz. Od momentu, kiedy epidemia zaczęła nabierać rozpędu, ceny najpotrzebniejszych towarów i usług znacznie wzrosły. Dotyczyło to mięsa, pieczywa, warzyw, ale także artykułów medycznych. Producenci i handlarze zwietrzyli interes, który można zrobić na sytuacji, w której zagrożone jest zdrowie i życie ludzi.

„Nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla tak diametralnych wzrostów cen w ciągu dwóch, trzech tygodni, a zatem ceny produktów żywnościowych czy higienicznych nie powinny się istotnie różnić w stosunku do lutego br. – cytuje PAP wypowiedź prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego.

Projekt, przygotowany przez UOKiK zakłada, że ceny na podstawowe produkty i artykuły medyczne będą kontrolowane przez powołany zespół. Będzie on nie tylko kontrolował czy ceny nie przekroczą maksymalnych pułapów, ustalanych przez właściwych ministrów. Za przekroczenie maksymalnych cen na producentów można byłoby nakładać kary – od pięciu tysięcy do nawet pięciu milionów złotych z wymogiem natychmiastowej wymagalności. Uprawnienia kontrolne dotyczące cen maksymalnych otrzymałyby Inspekcja Farmaceutyczna, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcja Sanitarna.

Na wyjątkową sytuację – wyjątkowe środki. Po raz kolejny okazało się, że próby pozbawienia państwa jego funkcji kontrolnych i moderujących i wstawienie w to miejsce mitycznych regulacji rynkowych nie zdaje egzaminu wtedy, kiedy w grę wchodzi odpowiedzialność za solidarne przeciwstawienie się zagrożeniu.

 

Exit mobile version