Ekipa Mateusza Morawieckiego uznała, że zamiast spełnienia oczekiwań socjalnych opiekunów osób niepełnosprawnych, lepiej zastosować makiawelistyczną taktykę „dziel i rządź”. Podpisane zostało porozumienie, ale wśród jego sygnatariuszy nie ma grupy, która od tygodnia okupuje sejmowy korytarz.
„Wyjątkowa podłość” – tak o postawie rządu mówią uczestnicy protestu okupacyjnego. Rząd próbował ich dzisiaj postawić przed faktem dokonanym. W godzinach popołudniowych do grupy podeszła rzeczniczka Joanna Kopcińska, wręczając dokument, pod którym chwilę wcześniej, w Centrum „Dialog” podpisali się przedstawiciele kilku organizacji zrzeszających niepełnosprawnych i ich opiekunów. Sęk w tym, że ugoda nie spełniła oczekiwań wysuwanych przez okupujących.
– Nie nazywajmy tego porozumieniem, to nie są nasze postulaty! – krzyczała jedna z uczestniczek protestu, oddając Kopcińskiej dokument. – Proszę to zabrać ze sobą! My tego nie chcemy! – usłyszała rzeczniczka, która w tej konfrontacji czuła się wyraźnie niekomfortowo.
Ujmę to najłagodniej jak umiem – mowa ciała Joanny Kopcińskiej na spotkaniu z rodzicami niepełnosprawnych wskazywała, że jest raczej politykiem gabinetowym, czującym się lepiej z dala od ludzi
— Wojtek Szacki (@szacki) 24 kwietnia 2018
Koczujący w Sejmie opiekunowie mają powody do irytacji. Rząd wyraźnie ich wykiwał. Ich dwa główne postulaty to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie oraz podniesienie renty socjalnej od 1 czerwca do „poziomu równego najniższej emeryturze”. Władza w porozumieniu z częścią opiekunów zdecydowała się spełnić tylko drugie żądanie. Dzisiaj w Centrum „Dialog” podpisały go m.in.: Fundacja Aktywizacja, Fundacja Integracja, Fundacja Pomóż Innym, Fundacja Aktywnej Rehabilitacji, Fundacja Szansa dla Niewidomych.
Co jeszcze zawiera porozumienie? W dokumencie znalazła się deklaracja dotycząca podniesienia od 1 czerwca wysokości renty socjalnej do poziomu równego najniższej emeryturze, rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej, czyli do kwoty 1029,80 zł. Rząd zobowiązał się również do realizacji Programu Dostępność Plus, ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych. Trzeci punkt dotyczy wprowadzenia i realizacji od 1 lipca br. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnym. 500-złotowego dodatku wśród zadekretowanych ustaleń nie ma.
– To są dwa nierozerwalne postulaty. Czy zgodzi się pani, że 900 zł to jest za mało na przeżycie? – mówiła dzisiaj jedna z oburzonych protestujących.
Uczestnicy okupacji zapowiadają kontynuowanie protestu. Wierzą, że rzecznikiem ich sprawy będzie prezydent Andrzej Duda, który kilka dni temu odwiedził ich w Sejmie.