Site icon Portal informacyjny STRAJK

Rzepliński przegrywa przed sądem

Wojny o TK ciąg dalszy. Tym razem rozpoznanie bojem przeprowadził ustępujący prezes Andrzej Rzepliński. Poniósł porażkę.

www.flickr.com/photos/lplewnia/

Prezes TK zwrócił się do sądu o nakazanie w trybie cywilnym trzem sędziom, wybranym w zeszłym roku głosami PiS, by powstrzymali się od wykonywania swoich czynności. To tzw. zabezpieczenie powództwa, które sędzia Rzepliński wniósł do Sądu Okręgowego w Warszawie.

W pozwie, jaki złożył prezes Rzepliński twierdzi się, że sędziowie, wybrani przez PiS sędziowie nie mają uprawnień do orzekania i brania udziału w orzekaniu Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie ci to z Mariusz Muszyński, Henryk Cioch i Lech Morawski. Złożyli oni przyrzeczenie przed prezydentem, ale prezes TK nie dopuszcza ich do orzekania, motywując to tym, że ich miejsca są zajęte przez innych sędziów, wybranych w grudniu ubiegłego roku, ale od których prezydent przyrzeczenia nie odebrał.

Sąd Okręgowy wnioski sędziego Rzeplińskiego oddalił. W uzasadnieniu wskazał, że nie jest w stanie rozstrzygać o sprawach dotyczących zagadnień prawnoustrojowych Trybunału Konstytucyjnego, a co z tego wynika, o uprawnieniach członków Trybunału do orzekania w składzie tego gremium. Sąd uznał także, że ślubowanie i jego przyjęcie nie wywołuje skutków cywilnoprawnych, zatem sąd cywilny nie ma uprawnień do badania tego na podstawie Kodeksu Cywilnego.

Sędzia Rzepliński się nie poddaje: w tej sprawie złożono już dwa zażalenia. 19 grudnia upływa kadencja dotychczasowego prezesa TK czyli Rzeplińskiego właśnie, a na jego miejsce będzie najprawdopodobniej mianowana przez prezydenta sędzia Julia Przyłębska, wybrana głosami PiS do TK.

Wszystko to, co się w obecnie dzieje wokół i w samym TK wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel: Trybunał Konstytucyjny został ostatecznie pozbawiony powagi i znaczenia.

Exit mobile version