Kshama Sawant, wieloletnia aktywistka organizacji Socialist Alternative ponownie będzie pełnić mandat radnej amerykańskiego miasta. Oznacza to, że wyborcy pozytywnie oceniają działalność pierwszej od 100 lat reprezentantki o konsekwentnie socjalistycznych poglądach.
Pochodząca z Indii 42-letnia Sawant jest profesorką ekonomii na miejscowym uniwersytecie. Od lat angażuje się w antykapitalistyczne i propracownicze inicjatywy. Działała m.in. w ruchu Occupy , organizacjach związkowych i grupach walczących z eksmisjami lokatorów. Była też jedną z liderek lokalnej kampanii na rzecz podniesienia płacy minimalnej do 15 dolarów za godzinę, która zakończyła się sukcesem w maju 2014 roku. Powodzenie tej akcji przyczyniło się do powstania ogólnokrajowego ruchu walczącego o zwiększenie minimalnego wynagrodzenia, który obecnie zrzesza kilkuset tysięcy aktywistów. W listopadzie 2014 r., już jako radna została aresztowana podczas demonstracji wspierającej strajk pracowników lotniska w Seattle.
Sawant zasłynęła również z efektownej mowy, podczas której poddała miażdżącej krytyce politykę prezydenta Obamy, który zdaniem „miał rządzić w imieniu milionów, a rządzi w imieniu milionerów”.
https://youtube.com/watch?v=Qz86qzMsJN0%22+frameborder%3D%220%22+allowfullscreen%3E%3C
Radna jest zwolenniczką wprowadzenia wysokich progów podatkowych dla najlepiej zarabiających obywateli i zagwarantowania świadczeń socjalnych oraz usług publicznych, dostępnych dla każdego, bez względu na zasobność portfela. Sawant, jako doświadczona działaczka ruchu lokatorskiego opowiada się za ustanowieniem maksymalnej stawki czynszów, jak również za skierowaniem strumienia inwestycyjnego z pieniędzy publicznych na sektor mieszkaniowy. – Prawo do dachu nad głową powinno przysługiwać każdemu obywatelowi, z racji tego, że jest obywatelem – mówiła podczas jednej z demonstracji.
Sawant jako radna sprzeciwiała się również wszelkim przejawom rasizmu wśród lokalnej społeczności oraz wspierała ruch LGBT. Jedną z jej propozycji było też wprowadzenie 12-tygodniowego urlopu tacierzyńskiego i sfinansowanie miejskiego programu walki z przemocą domową). Polityczka akcentuje również konieczność zrównania płac kobiet i mężczyzn. Jest postrzegana jako jedyna reprezentantka, która nie boi się powiedzieć, że stoi po stronie pracowników, nie kapitału. Jej kampanie wsparło ponad 30 związków zawodowych. Wcześniej Sawant działała m.in. na rzecz uzwiązkowienia pracowników wielkich korporacji, w tym Starbucksa i Amazona. Podczas protestów załogi miejscowej fabryki Boeinga powiedziała, że jeśli zakład zostanie przeznaczony do likwidacji, pracownicy powinni go przejąć i kontynuować produkcję poprzez demokratyczne zarządzanie.
Kshama Sawant walczy o wyższe podatki dla milionerów i wielkich korporacji oraz kontrolę czynszów i tanie budownictwo mieszkaniowe, podwyżki płac, ochronę pracowników sektora publicznego przed zwolnieniami i ustawodawstwo regulujące czas pracy. Aktywnie uczestniczy w protestach pracowniczych, m.in. niedawnym wielkim strajku nauczycieli w Seattle i protestach pracowników Boeinga, mówiąc, że jeśli firma będzie chciała zamknąć fabrykę, robotnicy powinni ją przejąć. Wzywała również do uzwiązkowienia wielkich firm, takich jak Starbucks i Amazon. W swojej kampanii uzyskała wsparcie ponad 30 związków zawodowych. Wspiera walkę o prawa kobiet (m.in. o równe płace, dostępną dla wszystkich opiekę nad dziećmi, 12-tygodniowy płatny urlop macierzyński i tacierzyński dla wszystkich pracowników oraz programy walki z przemocą domową) a także osób LGBTQ i ruch przeciwko rasizmowi.
https://youtube.com/watch?v=SttJu5M-6MI%22+frameborder%3D%220%22+allowfullscreen%3E%3C