Site icon Portal informacyjny STRAJK

Coraz lepiej! Senator PiS zapowiedział „pełne oczyszczenie Polski”

Przy okazji tzw. uroczystości smoleńskich na okoliczność 10 kwietnia psychoprawica PiS-owska doznała kolejnego wzmożenia. Niby śmiesznie, ale wieje grozą. Najważniejszą scenkę rodzajową animował w tym roku senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki.

Grzegorz Bierecki, źródło: Wikipedia

O ile miesięcznice smoleńskie odbywały się wyłącznie w Warszawie, o tyle obchody rocznicowe rozlewają się po całym kraju. Także w Białej Podlaskiej, okręgu wyborczym senatora Biereckiego. Podczas swojego przemówienia wygłosił zapowiedź, która doprawdy przypomina jakością i formą propagandę faszystowską. Taką klasyczną, z lat ’30 w Europie, tudzież ideologiczny bełkot „wielkich magów” Ku-Klux-Klanu.

– Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej – powiedział senator Bierecki.

Nasuwa się natychmiast pytanie kto będzie decydował o poziomie godności, który pozwala na tę przynależność i w jaki sposób będzie to kodyfikowane. Ewentualnie, jeżeli jest to tylko jakieś moralno-polityczne przesłanie rzucone w przestrzeń publiczną, to co dokładnie mówi o realnej tożsamości partii rządzącej i niewypowiedzianych pragnieniach jej członków? Ilu jeszcze ludzi w PiS marzy o „oczyszczeniu Polski”, albo jakichś pokrewnych temu działaniach? Czy Bierecki prowadzi może jakieś koło zainteresowań? Czy ten człowiek jest ideologiem, czy ignorantem, który nie wie co mówi?

Kolejna refleksja – czy ów specjalista od „oczyszczania Polski” spełnia standardy, które sam zarysował? Warto przypomnieć, że Bierecki jest twórcą systemu SKOK-ów, bankopodobnych instytucji owianych czarnym aferalnym woalem. Dość przypomnieć choćby słynną sprawę SKOK Wołomin, upadłej w 2015 r. kasy, skutkiem czego wyparowało niemal 3 mld. zł. Działo się! Nagłe zmiany prokuratorów, fałszywe komisje, wizyty w centrali PiS przy Nowogrodzkiej w Warszawie, audiencje u Tadeusza Rydzyka, który umawiał poszkodowanych z Patrykiem Jakim, odmowa CBA zajęcia się sprawą…

Mało tego, już od 2014 r. wiadomo, że spółka SKOK Holding, która jest parasolem Kasy Krajowej SKOK i i pozostałych podmiotów z tej grupy jest firmą zarejestrowaną w Luksemburgu – europejskim raju podatkowym. Mówiąc wprost, w ostatecznym rozrachunku, SKOK-i wyprowadzają zyski zagranicę i unikają ojczystego fiskusa. W jaki sposób takie postępowanie kwalifikuje się do zbioru tych, które konstytuują „godność przynależności do wspólnoty narodowej” i jak mieści się to w kanonie zawodowego patriotyzmu pozostaje wyłączną wiedzą politbiura PiS albo – co bardziej prawdopodobne – dziadowską polityczną metafizyką podlaną koncentratem prawicowej hipokryzji.

W raporcie Komisji Nadzoru Finansowego na temat SKOK-ów czytamy m.in., że sam Bierecki, zasiada w zarządach pięciu podmiotów powiązanych ze spółdzielczymi kasami i jest członkiem 15 rad nadzorczych. Do tego pełni funkcję przewodniczącego Światowej Rady Unii Kredytowych. Jego brat Jarosław jest w dwóch zarządach i dziewięciu radach nadzorczych. Trzy inne wymienione przez nadzór osoby zasiadają we władzach od 7 do 15 podmiotów z sektora SKOK.

Na żałosną groteskę zakrawa, iż tacy ludzie chcą dziś certyfikować polskość i wydawać zezwolenia na przynależność do wspólnoty narodowej. Jeszcze większym smutkiem napawa jednak brak masowej reakcji. W odpowiedzi na skandaliczne deklaracje Biereckiego uniosła się jedynie „liberalna” część polskojęzycznego Twittera, w tym np. Tomasz Lis, który całkiem niedawno sam publikował rasistowskie posty w tej sieci społecznościowej. Niektórzy się oburzali, jeszcze inni stroili sobie żarty: „Generał Werner von Blomberg zapowiada, że nie ustaniemy aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni, aby należeć do naszej wspólnoty narodowej.” – brzmi jeden z opisów, bodaj najbardziej popularny. Dobrze, że chociaż Joachim Brudziński – jak doniósł dziennik.pl – skrytykował partyjnego kolegę i wezwał do przeprosin.

Exit mobile version