W minioną sobotę i niedzielę pogranicznicy i statki ratunkowe w Kanale La Manche między Francją a Anglią miały do czynienia z próbą masowej przeprawy migrantów, angażującej dziesiątki łodzi jednocześnie. Woda w cieśninie Kanału jest bardzo zimna, szaleją tu silne prądy, ruch jest intensywny a straż przybrzeżna sprawna . Mimo to, szacuje się, że co najmniej tysiącu osobom udało się osiągnąć angielski brzeg bez pokazywania paszportu.

Na razie nie wiadomo, ilu migrantów utonęło. flickr

Francuska straż przybrzeżna i statki ratunkowe wyciągnęły z najróżniejszych typów łodzi 340 ludzi. Chodzi o z reguły stare kutry rybackie, pontony, łodzie ratunkowe z nieczynnych promów i nawet rodzaj tratw z silnikiem, w których znajdowali się kandydaci do emigracji do Wielkiej Brytanii. Trzy z tych osób były ledwo żywe z powodu hipotermii, przewieziono je śmigłowcami do szpitala. Ich znaleziono żywych – nie dzieje się tak z każdym. Niestety, La Manche i tak zmienia się w podwodny cmentarz migrantów.

Francja przestała ukrywać, że ma dość łowienia płynących do Anglii, wolałaby, by Anglicy sami zajęli się próbującymi do nich przybyć ludźmi.

Od kilku miesięcy presja na brytyjską granicę rośnie, a migranci przyjęli taktykę masowego wypływania, by zwiększyć szansę dotarcia do wymarzonego brzegu. W weekendowym „desancie” wzięły udział setki łodzi. Mimo szerokich działań służb francuskich i angielskich, ocenia się, że co najmniej tysiącu osób udało się osiągnąć angielski brzeg.

Znaczna część uratowanych/wyłowionych trafiła w ręce służb brytyjskich, co daje niewielką szansę na pozostanie, ale jej nie wyklucza. Anglicy w weekend wyciągnęli z morza ponad półtora tysiąca migrantów. Wypływają oni zazwyczaj z okolic Dunkierki, Calais i Boulogne-sur-mer, tam, gdzie dystans do wysp brytyjskich jest najmniejszy.

Według francuskiej policji, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy b. roku blisko 16 tys. osób bez szans na legalne przejście granicy, próbowało przepłynąć La Manche. Mniej więcej połowie się udaje.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…