142,5 mln zaległego podatku CIT oraz 52 mln odsetek – tyle będzie musiała zapłacić skarbówce spółka Emperia Holding, właściciel sklepów Stokrotka. W spółce panuje grobowa atmosfera. Kwota przewyższa bowiem bieżące środki.
Izba Administracji Skarbowej w Warszawie nie miała litości dla Emperia Holding. Według informacji udostępnionych na blogu „Giełda i gospodarka.pl”. potwierdzonych również przez biznesowy serwis gazeta.pl, organ utrzymał w mocy decyzję lubelskiego Urzędu Kontroli Skarbowej nakazującą spółce uregulowanie zaległości podatkowej za rok 2011. Chodzi o umorzenie udziałów w spółce zależnej P1 Sp. z o.o., które, zdaniem izby miało charakter pozorny, co oznacza, że operacja mająca na celu zaniżenie zysków była nielegalna i doprowadziła do nieprawidłowego obliczenia wysokości podatku dochodowego od osób prawnych.
Emperia Holding znalazł się w dramatycznej sytuacji. 200 mln zł to kwota przewyższająca środki jakimi dysponuje spółka. Według raportu finansowego właściciel Stokrotki dysponował wolnymi zasobami w wysokości 137 mln zł. Firma będzie więc musiała pożyczyć pieniądze na zapłatę podatku, albo sprzedaż część swojego majątku. Problem jest poważny, szczególnie, że po pierwszych informacjach o stwierdzonych nieprawidłowościach w styczniu br., władze zapowiedziały, że nie zamierzają tworzyć rezerw w związku z zaległością wykrytą przez lubelską skarbówkę.
Wówczas ostro w dół poszybowały akcje holdingu. Nastąpiła wyprzedaż udziałów, a notowania w ciągu jednego dnia spadły o 20 proc. 200 mln zł to równowartość czteroletniego zysku spółki. Na razie Emperia czeka na oficjalne dostarczenia pisma z nakazem zapłaty. Wtedy dopiero władze spółki zadecydują co robić.
W ostatnim czasie podobne kłopoty miał Cyfrowy Polsat. Pod koniec maja urzędnicy stwierdzili nieprawidłowości za 2011 rok, również na polu podatku dochodowego. Razem z odsetkami za ostatnie sześć lat moloch będzie musiał zapłacić aż 40,6 mln zł. Jak doszło do tak znaczących różnic? Urząd zakwestionował prawo spółki do zaliczenia w ciężar kosztów uzyskania przychodów niektórych wydatków poniesionych w 2011 roku. Bardzo często jako takie wydatki księgowane są usługi świadczone przez spółki zarejestrowane w rajach podatkowych. Nie wiadomo jednak, czy w tym wypadku miała miejsca właśnie taka praktyka.