Dopiero po wielu skargach społeczności afrykańskiej w Chinach, muzeum w wielkim mieście środkowej części kraju Wuhan (w prowincji Hubei) zamknęło wystawę fotograficzną „Oto Afryka”, porównującą Afrykanów ze zwierzętami. Tego typu rasistowskie incydenty mnożą się ostatnio w Państwie Środka.
To był niestety wielki wystawienniczy sukces. W ciągu dwóch tygodni od końca września, gdy wystawę otwarto, odwiedziło ją 133 tys. osób (!). Na jednym zdjęciu portret młodego człowieka patrzącego przez ramię, na drugim gepard w tej samej pozie. Na innym dziecko z otwartymi ustami zestawione ze zdjęciem goryla o tej samej mimice. I cała reszta w tym samym guście.
Autor zdjęć Yu Huiping to bogaty chiński biznesmen, który w Afryce bywa często, robi tam interesy. Po protestach, próbował tłumaczyć że w Chinach porównywanie ludzi ze zwierzętami nie ma obraźliwego wydźwięku (to zależy…), jednak muzeum oświadczyło (ex post), że „doskonale rozumie problem”. Tym bardziej, że wystawa została zauważona w Afryce, z którą Chiny prowadzą ożywioną wymianę handlową i dużo tam inwestują. W afrykańskich portalach społecznościowych ludzie wyrażali żal i uczucie upokorzenia. Nie zabrakło też gniewu.
Nie pierwszy raz Chiny wykazują brak wrażliwości na przejawy rasizmu. Wyjątkowo prostacka reklama proszku do prania, w której Chinka wrzuca do pralki Afrykanina, by wyciągnąć z niej „czystego” Chińczyka, cieszyła się znacznym powodzeniem. Chiński gigant mobilnego internetu Tencet kilka dni temu przepraszał – po licznych skargach – za systematyczne tłumaczenie angielskiego słowa „Afrykanin” jako „czarnuch”.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Nie bardzo rozumiem, dlaczego odpowiedzialność za te wystawy Strajk zwala na „Chiny” (całe ChRL?) skoro to tylko jakaś tam wystawa w jakimś tam muzeum?
nie widzę tu żadnego zgrzytu wszak człowiek pochodzi od małpy ? podobno
i geparda?