Site icon Portal informacyjny STRAJK

Skrajna prawica nie wygrała we Francji

II tura wyborów regionalnych, wbrew nadziejom Marine Le Pen, nie przyniosła jej ugrupowaniu sukcesu. Ale to nie koniec walki o demokrację we Francji.

www.facebook.com/MarineLePen/photos/

Porażka Frontu Narodowego była możliwa o tyle dzięki mobilizacji wyborców Republikanów Nicolasa Sarkozy’ego, o ile dzięki poświęceniu Partii Socjalistycznej. Socjaliści wycofali w kilku regionach swoich kandydatów z wyborów i wezwali swoich zwolenników do głosowania na Republikanów, by zagrodzić drogę do zwycięstwa Frontowi Narodowemu. Ta taktyka przyniosła sukces.

Wyniki exit polls wskazują, że skrajna prawica nie wygrała w żadnym z okręgów, choć po pierwszej turze miała nadzieję na zwycięstwo co najmniej w sześciu. Nie wygrała sama Marine Le Pen w okręgu Nord-Pas-de-Calais Pikardia, w którym wygrał kandydat Republikanów. Przegrała też jej bratanica. Jedynie na Korsyce zwyciężyli nacjonaliści, ale lokalni, a Front Narodowy zebrał tam ledwie 9,8 proc. głosów.

Zwycięzcy w poszczególnych regionach: republikanie i socjaliści (wygrali w 5 okręgach), a także obserwatorzy francuskiej sceny politycznej są jednak zgodni, że to nie koniec walki ze skrajną prawicą. Front Narodowy przegrał w wielu okręgach naprawdę niewielką liczbą głosów, a przywódczyni Frontu Narodowego jest zdeterminowana, by walczyć o zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2017 roku. Za sobą ma poparcie ponad jednej trzeciej Francuzów, napędzanych strachem przed uchodźcami, czy zamachami terrorystycznymi.

– Niebezpieczeństwo ze strony skrajnej prawicy nie znikło, daleko jeszcze do tego – powiedział socjalistyczny premier Francji, Manuel Valls.

[crp]
Exit mobile version