Site icon Portal informacyjny STRAJK

SLD języczkiem u wagi w sejmikach. Bez Sojuszu nie będzie koalicji w 1/3 województw

SLD wybrało liberalizmfot. wikimedia commons

Sojusz Lewicy Demokratycznej próbuje uzyskać maksymalną polityczną korzyść z wyniku wyborczego uzyskanego na poziomie sejmików wojewódzkich. Partia Czarzastego obrała kierunek na sojusz z Koalicja Obywatelską i PSL.

6,65 proc. głosów i 10 mandatów – to zdobycz SLD w starciu o sejmiki wojewódzkie. Nieszczególnie imponująca liczba deputowanych wynika z większościowej metody przeliczania głosów. Dla porównania – PiS, które otrzymało 34,29 proc. glosów zgarnęło 257 mandatów, a Koalicja Obywatelska z poparciem wynoszącym 27,1 proc. –  192 fotele.

Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska zrzut ekranu z Polsat News

Władze Sojuszu zdają sobie jednak sprawę, że w co najmniej kilku województwach KO i PSL (12,13 proc. i 70 mandatów) nie będą w stanie uzyskać większości potrzebnej do rządzenia, a zatem będą zmuszone do znalezienia koalicjanta. Potencjalnym sojusznikiem jest właśnie SLD, którego szefostwo nie mówiło wyraziło wstępną wolę porozumienia jeszcze przed wyborami.

Takie stanowisko potwierdziła w ten weekend rzeczniczka prasowa partii. Anna-Maria Żukowska zaznaczyła, że granicą, której nie zamierza przekraczać jej formacja, jest wchodzenie w układy z PiS.  Zaakcentowała też, że bez SLD zmontowanie koalicji w kilku województwach będzie niemożliwe- Jeśli chodzi o sejmiki to jest decyzja, że nie wejdziemy w koalicję z PiS, tylko z KO i PSL, co pokazuje, że w 1/3 sejmików, w których Koalicja Obywatelska ma szansę na władze, bez SLD tej władzy się mieć nie da – powiedziała Żukowska w programie Woronicza 17.

Rzeczniczka Sojuszu podkreśliła również, że jej partia ma demokratyczną legitymizacje do współrządzenia. – Jest ponad milion głosów na SLD-Lewica Razem, choć do sejmików startowały co najmniej trzy komitety i nie da się lekceważyć 1,5 mln głosów i mówić, że lewicy nie ma albo jest niepotrzebna – zauważyła Anna-Maria Żukowska.

Co zatem stało się w Końskim (woj. świętokrzyskie), gdzie ze stołków w radzie powiatu zepchnięci zostali radni PSL, a ich miejsce zajmie egzotyczna koalicja złożona z komitetu Kreatywna Jedność Powiatu Koneckiego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz PIS? – To jedyna taka sytuacja w całym kraju – mówi Anna-Maria Żukowska w rozmowie ze Strajkiem.eu. – SLD, wbrew obowiązującemu przekonaniu, nie jest partią centralnie sterowaną, nie mamy wpływu na wszystkie decyzje struktur lokalnych – zauważyła rzeczniczka, dodając, że PSL również zawarł koalicje z partią Kaczyńskiego w kilku ośrodkach, co jest zresztą prawdą, bo ludowcy dogadali się z PiS m.in. w Białogardzie. 

 

Rzeczniczka SLD zdementowała również krążące w mediach informacje, jakoby jej ugrupowanie zawarło umowę koalicyjną z PiS w Radzie Miasta we Włocławku.

 

Exit mobile version