W Ekwadorze pies o imieniu Dayko brał udział w akcji ratowniczej związanej z trzęsieniem ziemi, spod gruzów wydobył kilkoro ludzi, a potem padł z pragnienia.
Przyczyną śmierci było odwodnienie. Na pogrzeb psa przybyło wielu strażaków i mieszkańców miast. Zwierzę pożegnano ze wszystkimi honorami.
Trzęsienie ziemi o sile 7,8 w skali Richtera dotknęło Ekwador wieczorem, 16 kwietnia. W rezultacie w gruzach legło 7 tysięcy domów, ponad 26 tysięcy zostało bez dachu nad głową, a ponad 600 straciło życie.