Piotr Duda domaga się od Ewy Kopacz natychmiastowej dymisji Mariana Zembali. Lider NSZZ „Solidarność” twierdzi, że wypowiedź ministra o strajkujących pielęgniarkach dyskwalifikuje go jako polityka oraz jako lekarza i dyrektora szpitala.

facebook.com/Piotr Duda
facebook.com/Piotr Duda

„Jeżeli ktokolwiek z pracowników w moim szpitalu podjąłby strajk, na drugi dzień będzie przeze mnie, dyrektora, zwolniony” – za te słowa wypowiedziane na antenie TVN Marian Zembala ściągnął na siebie krytykę związkowców. Odniósł się w nich do sytuacji strajkujących pielęgniarek z Wyszkowa. Przyznał jednak, że wynagrodzenia pielęgniarek są zbyt niskie, protestował jednak przeciwko porzucaniu obowiązków i odchodzeniu od łóżek pacjentów.

– Ta wypowiedź dyskwalifikuje Zembalę nie tylko jako ministra, ale również jako dyrektora publicznej, utrzymywanej przecież za nasze podatki, placówki – komentuje postawę ministra Piotr Duda. „Solidarność” wystosowała do premier Ewy Kopacz pismo w związku ze słowami Zembali: „Szkoda, że w roku 35-lecia powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność musimy to przypominać Pani rządowi i ugrupowaniu, które chwali się przynależnością do Europejskiej Partii Ludowej” – piszą do Kancelarii Premiera związkowcy. – „wypowiedź Mariana Zembali jest świadomym podżeganiem do łamania prawa i publicznym zastraszaniem pracowników. Ktoś taki nie ma prawa być konstytucyjnym ministrem demokratycznego państwa, będącego członkiem Unii Europejskiej”.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…