Dobiega końca wyścig o Belweder. Biorą w nim udział wyłącznie prawicowi kandydaci. Na finiszu dotychczasowy lider Bronisław Komorowski dostał wyraźnej zadyszki.


Rachityczna i naznaczona kilkoma wpadkami kampania wyborcza obecnego prezydenta przyczyniła się do tego, że ubiegający się o najwyższy urząd politycy prawdopodobnie będą nas sobą męczyć jeszcze do 24 maja. Wszystko wskazuje bowiem na to, że czeka nas druga tura wyborów.

Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez Millward Brown, urzędujący prezydent stracił 3 punkty procentowe w porównaniu z ubiegłym miesiącem. Chęć oddania głosu na Komorowskiego deklaruje obecnie 42 proc. badanych. Pamiętajmy, że na początku kampanii wyborczej „Gajowy” cieszył się wynikiem w okolicach 70 proc.

Tendencje zwyżkową utrzymuje natomiast jego główny rywal – Andrzej Duda. Na popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość polityka jest skłonnych zagłosować 27 proc. Duda nie finiszuje jednak w sprinterskim tempie. Jego notowania wzrosły w ciągu miesiąca o zaledwie jeden punkt procentowy.

Frapującą wiadomością jest wyraźny wzrost poparcia dla Pawła Kukiza. Znany rockman-kabotyn przesunął na trzecią lokatę z wynikiem na poziomie 9 proc. Byłemu wokaliście zespołu „Piersi” przybyło od marca dziewięć punktów procentowych. W górę poszybowały również notowania innego zwolennika dzikiego kapitalizmu i konserwatywnego porządku społecznego, Janusza Korwin-Mikkego. Idol „kuców” może liczyć na głosy 5 proc. wyborców.

Na kolejnych miejscach plasują się kandydaci pseudolewicy – Magdalena Ogórek z 3-procentowym poparciem oraz Janusz Palikot, przy którego nazwisku zamierza postawić krzyżyk 2 proc. ankietowanych. Stawkę zamykają: kandydat PSL – Adam Jarubas, popierany przez faszystowską prawicę Marian Kowalski oraz niekryjący swoich antysemickich poglądów Grzegorz Braun. Na wymienioną trójkę chcę zagłosować 1 proc. ankietowanych.

Gdyby druga tura wyborów odbyła się w kwietniu, zwycięzcą okazałby się Komorowski z wynikiem 55 proc. Andrzej Duda może liczyć w ostatecznej rozgrywce na zaufanie 39 proc. badanych. 6 proc. ciągle nie wie na kogo odda głos 24 maja.

Sondaż został przeprowadzony przez Millward Brown 28 kwietnia na ogólnopolskiej próbie 1001 osób.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
    1. Bo tylu mamy kandydatów podobnych do siebie, że redaktor już się gubi w nazwiskach. Bo Wilk to kuc Króla. Albo ach strach pomyśleć! Redaktor lubi kuca Wilka i sobie z niego nie dworuje. Kandydata z Demokracji Bezpośredniej tez nie ma. I ja się pytam teraz dlaczego? To podobno fajny gość, mimo, że spot i hasła wyborcze ma podobne do reszty.

  1. Nie wiem kim jest ten tchórz podpisujący się inicjałami PN. Ale ten którego nazywa kabotynem , sam jeden znacznie lepiej dogaduje się z np górnikami niż cała polska lewica która głównie zajmuje się walką z… .lewicą. Wstyd że takie artykuły pojawiają się na lewicowym portalu.

    1. Kukiz poczuł krew i napiera na system. Poprawnie wyczuł, że dzisiaj tylko uzwiązkowieni pracownicy coś mogą (np. wyjść na ulice i palić opony albo wykrzyczeć w stronę rządu co im na sercu leży) i dlatego ich kokietuje. Już podobno odciął się od związkowca Izdebskiego (który umawiał się z górnikami na wspólne strajki i podobno chciał tworzyć partie co Kukiza miała popierać). Nie pamiętam za bardzo czy Kukiz stawał za ludźmi pracy przez te 25 lat.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…