26 mandatów straciłaby partia Jarosława Kaczyńskiego w porównaniu z poprzednim sondażem pracowni Estymator, przeprowadzonym na zlecenie sprzyjającego PiS tygodnika „Do Rzeczy”. Wzrasta poparcie dla opozycji. Niestety – nie dla Partii Razem.

fot. wikipedia commons

Prawo i Sprawiedliwość pozostaje niekwestionowanym liderem rankingów poparcia społecznego. Średnia sondażowa z ostatnich 30 dni wynosi dla PiS 41,5 proc. Przed ostatnim badaniem dygnitarze obozu władzy z pewnością liczyli na wynik w okolicach 50 proc., bo taki rezultat dał im poprzedni sondaż, wykonany przez Estymator dokładnie miesiąc temu. Tym razem spotkało ich jednak rozczarowanie. PiS stracił 3,4 punktu proc., co jest najwyższym ubytkiem w zestawieniach danej pracowni od czasu kompromitacji podczas wyborów szefa Rady Europejskiej w marcu 2017 roku.

Zyskuje opozycja. Na Platformę Obywatelską, w sytuacji gdy wybory odbyłyby się w marcu, zagłosowałoby 25,7 proc. ankietowanych. W poprzednim zestawieniu było to 22,9 proc., a więc mamy do czynienia z wzrostem popularności o 2,8 punktu proc. Średnia sondażowa ugrupowania Grzegorza Schetyny to jednak tylko 21,2 proc., a więc dystans do lidera jest jeszcze ogromny.
Trzecią siłą w polskiej polityce niestety jest nadal nacjonalistyczno-wolnorynkowy ruch Kukiz’15. Na formację byłego rockmana w rankingu Estymatora chciałoby zagłosować 7,6 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 1,7 punktu proc.  Średnia miesięczna w tym wypadku to 6,9 proc.
Tuż za plecami Kukiza czai się Sojusz Lewicy Demokratycznej, który w kolejnym badaniu potwierdził zasadność parlamentarnych aspiracji. W porównaniu z lutowym sondażem partia Włodzimierza Czarzastego zyskała 0,9 punktu proc. i zajmuje obecnie czwarte miejsce z wynikiem 6,8 proc. Średnia sondażowa z ostatnich 30 dni to 6,1 proc. SLD ocierał się jednak już o 10 proc. W przeprowadzonym 1 marca badaniu IBRiS formacja ta otrzymała 9,7 proc.
Do Sejmu, według Estymatora, weszłoby również Polskie Stronnictwo Ludowe z wynikiem 5,1 proc.
Reszta ugrupowań znalazła się „pod kreską”, w tym, co może wydawać się zaskakujące, Nowoczesna, na którą chce głosować tylko 4,7 proc. ankietowanych.
Partia Razem otrzymała zaledwie 1,7 proc., a najlepszym rezultatem dla karminowej lewicy w marcu było dwukrotnie osiągnięcie 2 proc. w badaniach CBOS i IBRiS.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. A Piotr Ikonowicz? On mógłby coś dobrego dla ludu pracującego zrobić, ale nie sam. Pytanie tylko z kim i czy mu się jeszcze będzie chciało?

  2. Jeśli Razem to lewica, to ja na lewicę głosował nie będę. Nigdy nie zaufam nowo/starobogackim, choćby nie wiadomo za jakimi hasłami się kryli. Lewica potrzebuje nowych Leninów i Dzierżyńskich, a nie jakichś wymoczków z „dobrych domów” albo pogrobowców PZPR po szkoleniach w Fundacji Fulbrighta.

  3. Czekam na prawdziwe zjednoczenie lewicy, prawdziwy sondaż to będziemy mieli podczas wyborów samorządoeych i zapewniam że najlepsze wyniki będzie mieć lewica tam gdzie zdecydują się na wspólny front(np. w Łodzi czy Gdynii), niż tam gdzie będą prowadzić planktonowe wojny(głownie SLD vs Razem).
    Wszystkim ugrupowaniom lewicowym zaś powtarzam by nie patrzyli na sondaże tylko dążyli do jedności bo te sprawiają że część ugrupowań ze sobą nie chce rozmawiać bo uwierzyli sondażom że sami dadzą sobie radę.

  4. Rakłem – banda politycznie ślepych przygłupawych bachorów …
    Oby ten faryzejski smród nigdy nie dostał się do sejmu.

  5. Co w tym dziwnego. SLD wspiera medialnie PiS i jest promowane. Pan Miller, pani Jakubowska, pani Ogórek to działaczki dobrej zmiany.
    Razem w mediach publicznych nie istnieje.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…