Wysokie poparcie dla Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich może nie wystarczyć, aby rockman wprowadził swoich posłów do parlamentu. Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska pozostają najpopularniejszymi ugrupowaniami w Polsce.
Według sondażu przeprowadzonego przez CBOS, na partię Jarosława Kaczyńskiego chce zagłosować 35 proc. ankietowanych. Poparcie dla PO jest tylko o jeden punkt procentowy niższe. Warto jednak zauważyć, że w ciągu ostatnich 30 dni PiS zyskał 5 punktów, a Platforma straciła 2.
Daleko w tyle za prowadzącą dwójką plasują się Polskie Stronnictwo Ludowe i KORWiN. Obie partie cieszą się sympatią 5 proc. wyborców. Pod kreską znalazły się m.in. SLD (4 proc.), Twój Ruch (2 proc.) oraz Polska Partia Pracy, Ruch Narodowy oraz Kongres Nowej Prawicy, które otrzymałyby po 1 proc. głosów.
Największym zaskoczeniem jest jednak bardzo niskie poparcie dla partii Pawła Kukiza, która była dotychczas postrzegana jako siła mogąca zagrozić dotychczasowemu duopolowi PO-PiS. Gdyby muzyk zdołał wystawić listy w jesiennych wyborach, mógłby liczyć na głosy 4 proc. wyborców. Wynik ten potwierdza tezę, że dobry rezultat indywidualny w wyborach prezydenckich niekoniecznie musi znaleźć przełożenie na sukces w wyścigu o mandaty na Wiejskiej.
Ogromna przepaść pomiędzy PO i PiS a resztą stawki skłania do refleksji, że polska scena polityczna zmierza ku systemowi dwupartyjnemu – w którym obie partie prezentują konserwatywno-liberalno linię światopoglądową.
Gdyby wybory odbyły się w maju, udział w nich deklaruje 70 proc. uprawnionych do głosowania. To 7 proc. więcej, niż miesiąc temu i aż 16 proc. niż w marcu.
Sondaż został przeprowadzony metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 14-20 maja na próbie reprezentatywnej 1048 osób