Wyniki badań socjologicznych dotyczących najbliższych (kwiecień – maj) wyborów prezydenckich pokazują, że Andrzej Duda wcale nie musi wygrać w cuglach w pierwszej turze, jak wieszczono mu to jeszcze kilka tygodni temu. Mało tego, może w ogóle nie wygrać.
Wyniki wskazują, co następuje: Polacy są zdania, że w pierwszej turze, wygra Andrzej Duda. Myśli tak, wg. badania SW Research, 58 proc Polaków. Z tego portal Wirtualna Polska wyciągnęła wniosek, że Duda wygra w cuglach w pierwszej turze. Następnego dnia ten sam portal pytał podekscytowany, „Andrzej Duda nie wygra w drugiej turze? Zaskakujący sondaż” i informował, że według Instytutu Badań Spraw Publicznych na zlecenie Wirtualnej Polski i programu „Newsroom” przeprowadzono badania, z których wynika, że Duda w drugiej turze może nie wygrać. A to dlatego, że te akurat badania owszem, wskazują na przewagę Dudy w I turze (43,73 proc.), ale to za mało by wygrać w pierwszym rozdaniu, zaś w drugiej turze, różnica między Duda a Małgorzatą Kidawą-Błońską jest minimalna: Duda 50,09 proc., Kidawa-Błońska – 49,91 proc.
Oczywiście, media związane z PiS, jak portal wpolityce.pl natychmiast zamówił badanie, które pokazuje, jak wyglądałaby druga tura w różnych konfiguracjach. Taka socjologiczna zabawa, niczego w gruncie rzeczy nie wyjaśniająca ma za zadanie przykryć nieprzyjemny dla PiS wniosek, że gdyby doszło do II tury miedzy Dudą a Kidawą-Błońską, to obecny pisowski prezydent mógłby mieć problem ze zwycięstwem.
Z tego ostatniego badania wynika, że gdyby Duda w II turze spotkał się z Kidawą-Błońską, to wygrałby pewnie Duda, bo różnica między nimi wynosiłaby 9 procent na korzyść Dudy. Gdyby spotkał się z z Szymonem Hołownią, to różnica byłaby taka jak z Kidawą-Błońską (47 : 38), zbliżone wyniki z Kosiniakiem-Kamyszem (48 : 36), zaś z Biedroniem Duda wygrywa z dużą przewagą (48 : 34).
Do wyborów jeszcze co najmniej 3 miesiące. Jak zwykle przed wyborami obserwujemy wyścig wszystkich sił politycznych, które zamawiają wygodne dla siebie sondaże, mające pokazać je w jak najlepszym świetle. Poza tym, że wiarygodność różnych pracowni jest coraz niższa, to warto z dystansem spoglądać na przepychanki przedwyborcze i wyciągać własne wnioski dotyczące kandydatów.
Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE
W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…
Większość sondaży jest wartych niewiele więcej niż używany papier toaletowy.
Nie rozumiem, czemu sztaby i media kierują się nimi, zamiast przedstawiać propozycje programowe.
Droga Jaa już raz ci pisałem — feudalizm, demokracja, sondokracja i na koniec będzie IDIOKRACJA!