Zwycięstwo PiS w wyborach parlamentarnych jest już praktycznie przesądzone. Wiadomo też jednak, że partia Kaczyńskiego prawdopodobnie nie będzie rządzić samodzielnie. Zwraca uwagę wyraźny wzrost poparcia dla partii Razem.
Dwa dni przed ciszą wyborczą przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad Platformą Obywatelską wynosi aż 14 punktów procentowych. Największe opozycyjne ugrupowanie z poparciem 37 proc. pewnie zmierza po wygraną, jednak według najnowszego sondażu IBRiS, do uzyskania większości w parlamencie zabraknie mu 6 mandatów. Gdyby wybory odbyły się dziś, PiS zdobyłoby 225 miejsc na Wiejskiej, podczas gdy potrzebuje 231, by samodzielnie rządzić. Prawdopodobnym koalicjantem będzie formacja Kukiz ’15, która według badania może liczyć na poparcie 5,9 proc. respondentów, czyli zaledwie 0,9 pkt proc. więcej, niż wynosi próg wyborczy.
Gdyby Kukizowi nie udało się wprowadzić nikogo do Sejmu, PiS będzie zmuszony podjąć rozmowy z PSL, Nowoczesną lub partią KORWiN, jednak również te ugrupowania balansują na krawędzi progu. Na ludowców chce obecnie głosować 5,1 proc. ankietowanych, na .Nowoczesną – 6,4 proc., a poddani „Krula” znajdują się nawet pod kreską z wynikiem 4,1 proc.
Zgodne z oczekiwaniami, znakomity występ Adriana Zandberga we wtorkowej debacie liderów partyjnych przełożył się na wzrost poparcia dla Razem. Obecnie chęć oddania głosu na tę formację wyraziło 3,9 proc. uczestników sondażu. Dobry wynik sprawił, że przedstawiciele tej formacji tryskają optymizmem. – Naszym celem od początku było wejście do sejmu i cieszymy się, że jest on już tak blisko. Wciąż nie do końca dowierzamy sondażom, jednak myślę, że te 3,9 proc. przełoży się na wynik powyżej 5 proc. w niedzielę. Nie musimy już wybierać mniejszego zła. Głosujmy z nadzieją – mówi Maciej Konieczny z Razem.
Drugi lewicowy komitet – Zjednoczona Lewica – zanotował wynik 8,9 proc., co oznacza, że szansa na przekroczenie progu wyborczego, który dla koalicji wynosi 8 proc., jest całkiem realna. Piotr Szumlewicz – kandydat ZL z okręgu warszawskiego zwraca uwagę, że jego formacja i Razem nie zabiegają o ten sam elektorat. – Okazało się, że niewielki wzrost poparcia partii Razem dokonuje się głównie dzięki przejęciu wyborców KORWINa i Kukiza, a nie Zjednoczonej Lewicy. Natomiast jest to potwierdzenie błędnej strategii Razem, które wystartowało osobno i choć zabierze część poparcia partiom prawicowym, nie wejdzie do Sejmu. Startując wraz ze Zjednoczoną Lewicą mogłoby zdobyć kilka mandatów i wzmocnić lewą stronę polskiej sceny politycznej – ocenia doradca OPZZ.
W innym badaniu, przeprowadzonym przez TNS Polska dla Fakt24.pl, prognozowanym zwycięzcą niedzielnej elekcji jest również Prawo i Sprawiedliwość, które notuje obecnie poparcie na poziomie 37,8 proc. głosów. Na drugim miejscu plasuje się Platforma Obywatelska z wynikiem 24,1 proc., a na brązowy medal może liczyć komitet Kukiz ’15, na który zamierza zagłosować 9,1 proc. respondentów. Tuż nad progiem wyborczym znalazła się Zjednoczona Lewica (8,6 proc.) oraz .Nowoczesna Ryszarda Petru, którą zamierza poprzeć 6,6 proc. ankietowanych. Pod kreską znalazła się natomiast Partia KORWiN z wynikiem 4,9 proc., PSL (4,8 proc.) oraz partia Razem, która jednak zyskała aż 2 punkty w porównaniu z poprzednim badaniem. Obecnie na formację, której twarzą jest Adrian Zandberg, chce zagłosować 3,5 proc. badanych.