„Zero ofiar wypadków na stołecznych ulicach” – to jedno z haseł skandowanych na środowym proteście pod warszawskim ratuszem. Była to kolejna manifestacja niezgody na ignorowanie przez władze problemu wypadków, w których cierpią piesi uczestnicy ruchu drogowego.
Fala protestów jest pokłosiem tragicznego zdarzenia do jakiego doszło w ubiegłą niedzielę na ulicy Sokratesa na Bielanach, gdzie pędzący 130 km/h samochód zabił 33-letniego mężczyznę na przejściu dla pieszych. Miejsce to było zgłaszane jako szczególnie newralgiczne jeśli chodzi o zagrożenia dla pieszych. Miasto nie podjęło w tej sprawie działania.
Wczoraj pod ratuszem zebrało się sporo rodzin z dziećmi. Miało to szczególny wymiar, bo człowiek, który zginął pod kołami zdołał w ostatniej chwili uratować swoją żonę i dziecko. Uczestnicy akcji zapalili pod bramą magistratu znicze i ustawili transparent z postulatami do władz stolicy.
Chcemy wizji zero w Warszawie – mówił przez megafon Robert Buciak ze Stowarzyszenia Zielone Mazowsze, odczytując postulaty. Apelujemy do władz Warszawy, w osobach prezydenta oraz radnych m. st. Warszawy, o jak najszybsze przyjęcie wizji „zero śmiertelnych ofiar wypadków drogowych” jako strategicznego celu polityki transportowej, przestrzennej i infrastrukturalnej miasta – kontynuował.
Aktywista wskazywał, że bezpieczeństwo ruchu drogowego powinno być dla władz priorytetem.- Niestety w Warszawie dochodzi do kilkudziesięciu śmiertelnych wypadków drogowych rocznie. Prawie połowę tych ofiar stanowią piesi, którzy powinni być szczególnie chronieni nie tylko przez przepisy – co jest domeną władz państwowych – ale także przez właściwie ukształtowaną przestrzeń miejską – zaznaczył mówca. Uważamy, że wzorem stolic skandynawskich czy Europy Zachodniej, a także polskiego Jaworzna, pora postawić sobie jasny cel: zero ofiar wypadków na stołecznych ulicach – przekonywał.
Co proponują mieszkańcy, którzy manifestowali niezadowolenie? Chcą, „by, począwszy od 2020 r. Warszawa co roku przeprowadzała transformację 20 miejskich ulic z dużą liczbą wypadków na ulice bezpieczne, gdzie priorytetem jest ochrona życia i zdrowia osób korzystających z danej ulicy”. Zaapelowano też, by priorytetowymi stały się rozwiązania, które uniemożliwią zbyt szybką jazdę po mieście.
Życie ludzkie nie ma barw politycznych – mówił Buciak, zapowiadając, że do Sejmu trafi projekt ustawy zawierający ustanowienie rozszerzonego w stosunku do stanu obecnego pierwszeństwa pieszych.
Apel poparły lokalne organizacje, m.in. Zielone Mazowsze, Żoliborzan, Wiatrak, Miasto Jest Nasze, Razem dla Wawra, Warszawska Masa Krytyczna, Ochocianie, Rembertów Bezpośrednio, Warszawski Alarm Smogowy i Fundacji Rodzić w Mieście.