Widmo strajku krąży nad Krakowskim Szpitalem Specjalistycznym im. Jana Pawła II. Buntują się pielęgniarki. Chcą zarabiać więcej. Trudno im się dziwić, bo mimo wykonywania społecznie ważnej profesji, ich pensje nie powalają. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że protest zamierzają przeprowadzić podczas nadchodzących Światowych Dni Młodzieży.
To może być jeden z najciekawszych konfliktów pracowniczych w ostatnich miesiącach. Podczas gdy w stolicy małopolski z pełną parą idą przygotowania do największej imprezy masowej, jaka w 2016 roku odbędzie się w Polsce, o swoim niezadowoleniu z warunków płacowych coraz głośniej mówią pielęgniarki z placówki, która ma być główną lecznicą dla VIP-ów, którzy przyjadą na obchody. Pracownice chcą zwiększenia płac, jak podaje „Gazeta Wyborcza” – od 150 do 400 zł. Problem dotyczy ponad 700 zatrudnionych. Zarobki tych zaraz po studiach są skandalicznie niskie – około 2140 zł brutto. Najwięcej (pensja zasadnicza około 3100 zł brutto) zarabiają pielęgniarki na oddziałach intensywnej terapii i salach pooperacyjnych.
Dyrektorka szpitala Anną Prokop-Staszecka utrzymuje natomiast, że pielęgniarki zarabiają najwięcej w województwie, ich średnie wynagrodzenie wynosi ponoć 5 tys. zł. brutto. Pracownice twierdzą, że ich zwierzchniczka manipuluje danymi. – Jeśli doliczyć do tego dodatkowe dyżury, nagrody, wczasy pod gruszą, to może się zebrać 5 tys. zł, o których mówi Anna Prokop-Staszecka. – To są pieniądze, które zarabiamy dodatkowym kosztem: rodziny, nieprzespanych nocy, zdrowia. Nam chodzi o podniesienie pensji zasadniczej – tłumaczy Agata Kaczmarczyk, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek. Dyrektora żali się również dziennikarzom „Wyborczej”, że roszczeniowe pracownice nieustannie czegoś się domagają. – Od kilku lat chodzę po polu minowym, bo pielęgniarki wciąż grożą mi strajkiem. Piszą na mnie skargi do marszałka i wojewody, a ja się pytam, czemu tylko im mam dawać podwyżki. Są jeszcze sekretarki, lekarze… – narzeka Prokop-Staszecka.
Strajk podczas Światowych Dni Młodzieży to zupełnie realna perspektywa. Pielęgniarki na razie oflagowały szpital i ogłosiły pogotowie strajkowe. W tym samym czasie pod budynkiem lecznicy konferencje zorganizował wiceminister zdrowia. – Jestem spokojny o zabezpieczenie medyczne podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie – mówi Marek Tombarkiewicz. Po pewnym czasie transparenty zostały skradzione, jednak bojowe nastroje wśród załogi pozostały. Na zawarcie porozumienia pomiędzy dyrekcją a personelem naciska wicemarszałek województwa Wojciech Kozak. Nie zdradził jednak, czy placówka otrzyma dodatkowe środki na podwyżki. Według dyrekcji koszt realizacji żądań pielęgniarek to ok 1,4 – 4 mln zł rocznie. Prokop-Staszecka grozi, że w przypadku zwiększenia płac będzie musiała przeprowadzić zwolnienia. Pielęgniarki uważają jednak, że ich żądania są jedynie wołaniem o normalizację sytuacji. Dlatego nie wykluczają przeprowadzenia protestu, kiedy na ich lecznicę będzie zwrócona uwaga całej Polski.