Pracownicy, od dwóch lat będący w sporze zbiorowym z dyrekcją, postanowili znów rozpocząć akcję strajkową. Odwołano sobotni spektakl “Traviata”. Po listopadowej kontroli PIP niewiele się zmieniło.

Budynek Opery Bałtyckiej w Gdańsku, fot. facebook.com/ Opera Bałtycka

Państwowa Inspekcja Pracy wytknęła dyrektorowi Warcisławowi Kuncowi 18 nieprawidłowości – m.in “konieczność przekształcenia części umów o dzieło w umowy o pracę, dostosowanie w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi postanowień regulaminu organizacyjnego oraz regulaminu wynagradzania do faktycznie występujących w zakładzie stanowisk pracy czy udzielanie urlopów pracowniczych, w szczególności urlopu bezpłatnego”. Dyrektor nie zgadza się z wytycznymi PIP. Podkreśla, że pracował nad porozumieniem, które satysfakcjonowałoby obie strony. Jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem. Zespół nie wierzy Kuncowi, uważa, że nie raz mijał się z prawdą i składał obietnice bez pokrycia.

Osią sporu było wynagrodzenie pracowników – nowy dyrektor miał je w znacznym stopniu obciąć, zmieniając zasady przyznawania tzw. nadgrań – dodatkowo płatnych do podstawy wynagrodzenia, która wynosiła 2 tys. Nie udało się osiągnąć porozumienia.

– Ostatnie lata były dla nas niezwykle trudne pod względem finansowym, od 2014 roku NSZZ „Solidarność” prowadziła z dyrekcją Opery Bałtyckiej spór zbiorowy o podwyżki rażąco niskich płac w porównaniu z innymi grupami zawodowymi pracowników, którzy nie muszą jak my ukończyć siedemnastoletniego specjalistycznego cyklu kształcenia – powiedziała na konferencji prasowej 4 lutego przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Operze Bałtyckiej Anna Sawicka. – Mimo wielomiesięcznych rozmów, negocjacji i niejednokrotnego wyciągania ręki w stronę dyrekcji nasze wnioski nie zostały spełnione w najmniejszym stopniu. W Operze Bałtyckiej w dalszym ciągu nie respektuje się obowiązujących regulaminów oraz łamane są prawa pracowników.

Pracownicy podkreślają, że dyrektor zawiadomienie o akcji strajkowej otrzymał 27 stycznia, natomiast spektakl odwołał dopiero w przeddzień, 3 lutego.

Urząd Marszałkowski wziął na siebie rolę mediatora. Pracuje nad kolejnym porozumieniem.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…