MSWiA chce przekształcić Straż Ochrony Kolei – od teraz tzw. sokiści będą mieć o wiele więcej uprawnień. Będą mogli pobierać odciski palców, legitymować, zakładać podsłuchy.
Ministerstwo, jak było do przewidzenia, poszerzenie kompetencji sokistów tłumaczy wzmożonym zagrożeniem terrorystycznym. Projekt MSWiA został zaopiniowany przez Radę Legislacyjną, działającą przy kancelarii premiera. RL uważa, że przejęcie kompetencji SOK przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz nadanie funkcjonariuszom bardzo dużych uprawnień operacyjnych może powodować konflikt interesów z policjantami.
Sokiści bowiem będą ścigać przestępstwa na terenie kolei… i poza nim. Co de facto może grozić uczynieniem z nich uzbrojonej po zęby państwowej bojówki, która będzie działać na wyraźne zlecenie rządzących i kierowanych przez nich organów ścigania.
Sokiści będą mogli zakładać podsłuchy, pobierać materiał biologiczny (wymazy z policzka), dostaną wgląd w dane osobiste i PESELe. Będą mogli pobrać odciski palców lub przetrzepać podróżującym bagaże. W razie podejrzeń o możliwość popełnienia przestępstwa, dostaną przyzwolenie na nagrywanie osób oraz zdarzeń. Polskie państwo za chwilę będzie stało kilkudziesięcioma rodzajami uzbrojonych służb, obywatele będą inwigilowani i nagrywani na każdym kroku. Trudno stwierdzić, czy rzeczywiście będziemy od tego bezpieczniejsi.