Site icon Portal informacyjny STRAJK

Syria: ofensywa opozycji w Aleppo

Operacja rozpoczęła się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na całej długości frontu opozycja zaatakowała pozycje rządowe; przeciwnicy Asada, również ludność cywilna, palą w całym mieście opony, żeby zmniejszyć widoczność i uniemożliwić naloty.

Szacuje się, że w kontrolowanej przez opozycję części Aleppo, niegdyś największego miasta Syrii, w którym walki toczą się od 2012 roku, wciąż mieszka 250 tys. ludzi. Tereny te są odcięte od świata przez wspomagane z Moskwy wojska Baszszara al-Asada – organizacje humanitarne alarmują, że zamieszkującym je ludziom skończyła się już żywność i leki. Rosjanie obiecali stworzenie bezpiecznych korytarzy, pozwalających na wydostanie się z miasta, jednak ludność cywilna nie ma zaufania do rządu ani jego sojuszników. Jak dotąd z drogi tej skorzystało zaledwie 169 osób.

Tymczasem opozycja zwiera szeregi – wiadomo, że w walkach biorą udział także bojownicy z Dżabhat an-Nusra, bojówki islamskiej i syryjskiego ramienia Al-Kaidy, która w zeszłym tygodniu zmieniła nazwę na Dżabhat Fateh al-Szam i ogłosiła swoją niezależność od międzynarodowej organizacji. Prawdopodobnie był to ruch wykonany właśnie w związku z planowanym oficjalnym sojuszem z innymi siłami antyrządowymi w Syrii; trudno się spodziewać, żeby bojownicy an-Nusry realnie zmienili metody działania i wyznawaną ideologię. Walki trwają na całej długości frontu, działania wojsk Asada ma utrudniać dym, unoszący się nad kontrolowaną przez rebeliantów częścią miasta.

Jak podają Lekarze bez Granic, tylko w ciągu ostatniego tygodnia rządowe samoloty ostrzelały z powietrza cztery wspierane przez organizację szpitale. Międzynarodowy Czerwony Krzyż określa sytuację w mieście jako „katastrofalną”. Brakuje wiarygodnych danych na temat ofiar nalotów i walk.

Exit mobile version