W niedzielę Niemcy przywróciły kontrolę na granicach. W poniedziałek w Brukseli odbędzie się spotkanie szefów MSW państw Unii, poświęcone kryzysowi związanemu z niemalejącym falą uchodźców. Zdaniem Krzysztofa Szczerskiego z kancelarii prezydenta Dudy, niemiecka decyzja to „forma nacisku” na europejskich ministrów. Nieco inaczej komentuje to niemiecka prasa: „Jeszcze nigdy Angela Merkel nie musiała w tak spektakularny sposób skorygować swojej polityki” – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.
– Pani premier Kopacz znalazła się na spalonym, jeśli chodzi o politykę w sprawie emigrantów. Najpierw próbowała zająć twarde stanowisko, mówiące o tym, że nie będzie przyjmowali większej liczby emigrantów, do tego zobowiązała w ramach Grupy Wyszehradzkiej pozostałe kraje, po czym, pod naciskami wewnętrznymi i zewnętrznymi, zmieniła całkowicie zdanie. Polska zapłaciła cenę wizerunkową za tę niby twardą postawę, bo zostaliśmy określeni jako kraj bez serca, a teraz zostawiliśmy naszych sojuszników na aucie, bo rząd zmienił całkowicie zdanie, ulegając naciskom – mówił Szczerski. – Pani premier wie, jak się zachowa, tylko jeszcze nie wie, jak to powiedzieć Polakom – zakończył złośliwie.
Zapytany, czy prezydent Duda uważa, że w ogóle nie należy przyjmować uciekinierów z Syrii, minister wygłosił typową dla przeciwników uchodźców mantrę, że „każdej osobie w dramatycznej sytuacji życiowej trzeba pomóc, ale trzeba pomagać w sposób odpowiedzialny”. Jednak sprecyzowanie tego, co głowa państwa uważa odpowiedzialną postawę wobec ludzi uciekających przed wojną i prześladowaniami, okazało się dla prezydenckiego ministra ds. zagranicznych pułapką.
– Powinno się tych ludzi przyjmować przez urzędy pracy, a nie przez urzędy imigracyjne. Można przyjąć tych, którzy zechcą się zasymilować – powiedział.
Dziennikarz nie zapytał, czy minister zdaje sobie sprawę z faktu, iż „asymilacja” mniejszości ma w Europie długą i niechlubną tradycję, i jest to termin, który kojarzy się jak najgorzej. Obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, żeby mówić o integracji – procesie pozytywnego włączania mniejszości w tkankę społeczną, z poszanowaniem ich tożsamości i odrębności kulturowej.