
Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień ’80, wyraził się krytycznie o demolowaniu państwa prawa przez partię rządzącą. Jednocześnie podkreślił, że przy dzisiejszej opozycji Prawo i Sprawiedliwość może być spokojne o swoją władzę na długie lata.
Ziętek udzielił wywiadu weekendowemu magazynowi Rzeczpospolitej “Plus-Minus”. Założyciel i wieloletni szef związku Sierpień ’80, uchodzącego niegdyś za radykalny, dzisiaj skoncentrowanego prawie wyłącznie na górnictwie, pozwolił sobie na kilka uwag pod adresem rządzących, opozycji i NSZZ Solidarność.
Przede wszystkim dobrze ocenił politykę społeczną PiS, a dokładnie świadczenia na dzieci: – Doceniam niektóre pociągnięcia obecnego rządu, m.in. program 500 plus. A najbardziej podoba mi się, że jest nim objęta i bardzo zamożna pani Kulczykowa i pani Malinowska, której mąż codziennie jest pod budką z piwem – oświadczył Ziętek, dając w ten sposób do zrozumienia, że opowiada się za świadczeniami uniwersalnymi, bez progów dochodowych. Jego zdaniem należy też przygotować się na długie rządy obecnej ekipy – Chcę powiedzieć tym, którzy marzą o szybkiej zmianie: w mojej opinii PiS będzie rządzić przez 20 lat.
Przewodniczący Sierpnia dwuznacznie ocenił “reformę” sądownictwa i szum wokół niej: – Nie znam wielu ludzi gotowych bronić jednego czy drugiego sędziego. – przyznał, od razu jednak zastrzegł: – To, co robi PiS, jest psuciem państwa, ale jeśli chodzi o walkę polityczną, to opozycja nie wygra z tą partią.
Ziętek nie ma najmniejszych złudzeń w stosunku do dzisiejszej opozycji, w tym jej lewicowej części: – Niech opozycja zapomni, że jest w stanie się zmierzyć z PiS, bo w tej chwili ta partia poradzi sobie z każdym. Jest trzy długości przed innymi.
Twierdzi, że Robert Biedroń przegapił swój moment w 2015 r., dzisiaj dla niego jest już za późno: – Wtedy Biedroń miał ogromną szansę, żeby dzięki swojej świeżości, dynamice i ujmującemu sposobowi prezentowania swoich idei wejść na scenę polityczną. Teraz machina wyborcza PiS go nie przepuści.
Komentując dzisiejszą – całkowicie upolitycznioną – rolę NSZZ Solidarność, Ziętek kontrastuje to z doświadczeniem lat 80.: – Ważne było, żebyśmy zrobili coś dla dobra wspólnego, nie przepychając się, kto ma iść z przodu, a kto z tyłu. To myślenie w „Solidarności” całkowicie zginęło. Oni dziś zachowują się jak korporacja, która załatwia interesy z własnym rządem. A innych kopiemy w tyłek, bo oni nie są od nas.
Nie przebierał też w słowach, mówiąc o Lechu Wałęsie. Zdaniem Ziętka za jego “cwaniactwo” zapłaciły miliony Polaków.
Założyciel Sierpnia ’80 dał się kiedyś poznać jako zwolennik likwidacji IPN. Teraz też wyraża się krytycznie o lustracyjnej obsesji Instytutu: – Doświadczyłem represji w czasach PRL i nigdy nie dochodziłem, kto za tym stał. – Taki był system. Nie da się wszystkich jednoznacznie ocenić. W IPN nie ma teczek tylko na tych, którzy nic nie robili. Z nich chcemy uczynić wzory?
Izrael zaatakował Gazę
Izraelska armia zaatakowała strefę Gazy pod pretekstem przeciwdziałania zagrożeniom ze str…
„…związku Sierpień ’80, uchodzącego niegdyś za radykalny, dzisiaj skoncentrowanego prawie wyłącznie na górnictwie”.
I niech tak na wieki wieków zostanie.
no proszę, nawet w Polsce można powiedzieć coś rozsądnego…