Frakcja Odnowić Europę w Parlamencie Europejskim uznała, że Ursula von der Leyen jako szefowa KE pochopnie uwierzyła Polsce i zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy.
Przyjęcie przez Komisję Europejską polskiego KPO od kilku dni jest pompowane przez propagandę PiS, jako jedno z największych osiągnięć polityki rządu w ostatnich miesiącach. Co prawda, nawet rzecznik rządu Piotr Muller zapowiedział dziś, że wypłata środków z KPO może nie nastąpić szybko, bo „ktoś będzie starał się go wydłużyć” [termin wypłat – przyp. red.].Muller wspomniał, że można oczywiście przy pomocy różnych chwytów finansowych przyspieszyć uruchomienie pieniędzy, ale to raczej tylko myślenie życzeniowe. Fakt pozostaje faktem, że w przypadku wypłaty środków z UE, do polskiego budżetu trafi pokaźna suma: 59 mld euro (23,9 w formie dotacji i 34,2 mld euro w formie korzystnych pożyczek). PiS odtrąbił przyjęcie KPO jako swój triumf. Jednak prawdopodobnie nie wszyscy są zadowoleni z przyjęcia polskiego KPO.
Troje przedstawicieli liberalnej frakcji Odnowić Europę (w jej składzie jest posłanka Róża Thun) postanowiło zebrać podpisy pod wnioskiem o odwołanie przewodniczącej KE – Ursuli von der Layen. Liberalni parlamentarzyści są zdania, że Komisja Europejska uwierzyła Polsce zbyt szybko. Uważają, że nie zastosowano w pełni mechanizmu warunkowości. Polega on na tym, że państwa członkowskie mogą otrzymać wypłaty z UE, ale pod warunkiem, że będą przestrzegać zasad praworządności Unii Europejskiej. Rozgniewani posłowie Odnowić Europę uważają proponowane przez rząd Zjednoczonej Prawicy zmiany za czysto kosmetyczne i że nie dadzą oczekiwanego przez instytucje europejskie efektu, jakim jest prawdziwa niezawisłość sędziów.
Aby wniosek posłów z frakcji Odnowić Europę trafił pod głosowanie, musi go poprzeć 70 posłów Parlamentu Europejskiego. Frakcja OE liczy 105 posłów. Ciekawe też, jak będą głosowali inni polscy europosłowie, związani z opozycją.
Jedno jest pewne: rząd i jego propaganda wykorzysta do cna powyższy wniosek, by udowodnić swoim wyborcom, że oto liberałowie są tymi, którzy chcą odebrać Polsce jej pieniądze.