Pierwszy raz Szwedzi odstąpili od pisania aktu oskarżenia dwa lata temu, tym razem decyzja jest ostateczna. Założyciel WikiLeaks, australijski dziennikarz Julian Assange w 2010 r. został podejrzany o coś, co media nazwały potem gwałtem. Był to rok ujawnienia przez WikiLeaks zbrodni amerykańskich w Iraku i Afganistanie. Po kilku latach okazało się, że szwedzka prokurator Marianne Ny była pracownicą CIA, a cała sprawa, która złamała życie dziennikarza, została wyssana z palca.
Eva-Marie Persson, zastępczyni szefa szwedzkiej prokuratory, wyjaśniła dziś dziennikarzom w Sztokholmie, że nie znaleziono żadnych dowodów, które pozwoliłyby sądzić Assange’a. „Wyczerpaliśmy wszystkie możliwości śledcze” – uznała i obwieściła zamknięcie sprawy. Wieloletnie ściganie dziennikarza było oparte na świadectwie kobiety, która oskarżyła go o zdjęcie prezerwatywy w czasie stosunku, a potem zniknęła. Za Assangem posyłano międzynarodowe listy gończe, co go zmusiło do szukania azylu w ambasadzie ekwadorskiej w Londynie. Obawiał się, że rząd szwedzki chce go po prostu dostarczyć Amerykanom.
Od kwietnia tego roku Julian Assange jest więziony w Anglii w oczekiwaniu decyzji o ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, które pragną go zamknąć na 175 lat lub zabić za publikacje, na które się odważył. Rozprawa ekstradycyjna odbędzie się w lutym. Sprawozdawca ONZ ds. tortur Nils Melzer alarmuje, że już w brytyjskim więzieniu specjalnym (oddział psychiatryczny) „jego życie jest w niebezpieczeństwie”. Na początku listopada ojciec dziennikarza John Shipton mówił, że jego syn może „umrzeć w więzieniu”. Wcześniej, 21 października Assange został
dowieziony na proces, którego jakby nie bardzo rozumiał – wyrażał się marnie i źle wyglądał.
Ojciec Assange’a mówił na konferencji prasowej w Genewie, że dziewięć lat ścigania bardzo postarzało jego syna, a pobyt w angielskim więzieniu szczególnie źle na niego wpływa. Wyraził oburzenie, że dziennikarz może być ścigany za ujawnienie zbrodni: „We wszystkich krajach, jakie znam, niezgłoszenie przestępstwa jest przestępstwem. Jak ktoś może być więziony za ujawnienie zbrodni? To obsceniczne.”
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Wbrew pozorom to „ułaskawienie” Assange’a przez szwedzkich bandytów działa na jego niekorzyść. Teraz na placu boju o niego zostali tylko bandyci amerykańscy i dostaną go.
Ojej! To jeszcze niech go przeproszą i będzie po sprawie, prawda?
a czy amerykańscy mordercy kogokolwiek kiedykolwiek przeprosili za bezprawną napaść? tak samo nie przeproszą za ujawnienie prawdy o swoich zbrodniach
Nie, nie będzie po sprawie, bo przeproszenie jest wystarczające, gdy się kogoś niechcący popchnie lub nadepnie na stopę. Za niesłuszne oskarżenie i wieloletnie więzienie należy się wielkie odszkodowanie.