Site icon Portal informacyjny STRAJK

Szyszko chce pieniędzy od Komisji Europejskiej. Kwota? Coś niebywałego

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu /wikipedia commons

Polska miała słono zapłacić za prowadzenie nielegalnej wycinki w Puszczy Białowieskiej. Na to się zanosiło po werdykcie Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Ministerstwo Środowiska przeszło jednak do kontrataku.

Minister środowiska – jedna z najczarniejszych postaci „dobrej zmiany” / wnp.pl

3,2 mld złotych domaga się resort Jana Szyszki od Komisji Europejskiej w ramach rekompensaty za „pozbawienie lasu charakteru gruntu leśnego” – poinformował portal OKO.press, powołując się na anonimowego informatora. Taką wersję potwierdzają również urzędnicy ministerstwa. Pismo zawiera ponadto żądanie oddalenia wniosku KE o zastosowanie środków tymczasowych jako bezzasadnego oraz uchylenia przez Trybunał postanowienia o zastosowaniu środków tymczasowych.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wyrębu drzew w Puszczy Białowieskiej. Media informowały potem, że za dalsze prowadzenie prac wycinkowych naszemu państwu grożą kary finansowe. Mowa było jednak o kwocie 4-6 mln euro, czyli nieszczególnie obciążającej, a w dodatku mniejszej niż spodziewane zyski ze sprzedaży drewna, na które bardzo liczy resort Szyszki. Wszystko wskazywało więc na to, że Polska werdykt Trybunału zignoruje, co byłoby wydarzeniem bez precedensu w historii europejskiej wspólnoty. Eksperci mówili o ogromnych stratach wizerunkowych i utracie wiarygodności na arenie międzynarodowej. Mało kto spodziewał się jednak, że Warszawa zareaguje tak bezczelnie.
Jak żądanie wypłaty tak horrendalnej sumy uzasadnia ekipa Jana Szyszki? W publikacji Oko.press jest mowa o „szczegółowym opracowaniu naukowego, stanowiącym podstawę do szacowania szkód przyrodniczych”. Ministerstwo uważa zatem argumenty ekspertów, których opinii zasięgnął Trybunał, za niewystarczające. Mowa jest również  o stratach związanych z „pozbawienia lasu charakteru gruntu leśnego”, co poskutkuje wyłączeniem go z eksploatacji gospodarczej.  3,2 mld zł to ” w przybliżeniu 12-krotność wartości drewna możliwego do pozyskania w lesie wyłączanym z produkcji”.
Jan Szyszko wielokrotnie podkreślał, że nie widzi powodu do przerywania wycinki w puszczy. Ekspertom Trybunału wytykał, że „nie potrafią odróżnik kornika od żaby”, przekonując, że drzewostan jest zagrożony kornikiem drukarzem. Zdecydowana większość fachowców twierdziła jednak, że minister nie ma racji, a kornik nie jest powodem do masowego wyrębu. Wobec Polski zastosowano środki tymczasowe w postaci nakazu wstrzymania wycinki do czasu posiedzenia wyjaśniającego, które odbędzie się 11 września. Warszawa nie zastosowała się jednak do tych wskazań.
Exit mobile version