Site icon Portal informacyjny STRAJK

Tanatos przychodzi po pijących. Niepokojący raport WHO na temat spożywania alkoholu

pxhere.com

Trzy miliony osób zmarło w 2016 roku w wyniku konsumpcji alkoholu – alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia w zaprezentowanym nowym raporcie. Oznacza to, że etanol jest jednym z największych zabójców na świecie –  odpowiada za 5 proc. wszystkich zgonów.

Chcesz żyć? Nie pij alkoholu/ pixabay.com/ADMC

Światowa Organizacja Zdrowia zamierza podjąć zdecydowane kroki na rzecz walki z niebezpiecznym zjawiskiem, które, jak podkreślają twórcy dokumentu, dotychczas nie było analizowane kompleksowo i w znacznym stopniu bagatelizowane. – Zbyt wiele osób, ich rodzin i społeczności cierpi wskutek efektów szkodliwego użycia alkoholu, jak przemoc, obrażenia fizyczne, problemy ze zdrowiem psychicznym i choroby, m.in. rak czy wylewy. Nadszedł czas, by wzmocnić działania zapobiegające temu poważnemu zagrożeniu dla rozwoju zdrowych społeczeństw – oświadczył dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus, podczas prezentacji raportu o zdrowotnych skutkach konsumpcji alkoholu na świecie.

Z opracowania dowiadujemy się, że alkohol zabija przede wszystkim mężczyzn. Stanowią oni aż 75 proc. ofiar nadmiernego spożycia. Największe żniwo zbierają urazy doznane po nadmiernej konsumpcji, akty przemocy oraz samookaleczenia- w takich okolicznościach ginie aż 28 proc. ofiar etanolu. Kolejną kategorią są choroby będące pokłosiem długotrwałego zażywania. 21 proc. osób umiera na schorzenia układu trawienia – przede wszystkim raka jelita grubego czy marskość wątroby. 19 proc. żegna się z tym światem w wyniku chorób układu krążenia. Alkohol sprzyja również zakażeniom chorobami zakaźnymi, które prowadzą do śmierci, a także potęguje zaburzenia psychiczne, które przekładają się na wzrost liczby samobójstw oraz wskaźnika zachorowalności na psychiczne choroby.
Dane WHO rodzą powody do niepokoju.  Z dokumenty wynika, że 237 milionów mężczyzn i 46 milionów kobiet na świecie cierpi z powodu regularnego zażywania etalonu.  Najwięcej osób z takimi problemami znajdujemy w Europie i na kontynentach amerykańskich. Co ciekawe, na choroby poalkoholowe cierpią przede wszystkim obywatele państw rozwiniętych.
Inny raport, opracowany przez naukowców z  University od London pokazuje, że nie ma bezpiecznego gatunku alkoholu. Zabijają wszystkie, a także zwiększają ryzyko chorób, zwłaszcza raka. Umiarkowane picie może chronić przed chorobami serca, ale zagrożeń jest więcej. Dopuszczalna dawka tygodniowa to sześć szklanek piwa o niskiej zawartości alkoholu bądź siedem kieliszków lekkiego wina.

 

Exit mobile version