Znana amerykańska grupa hakerów informatycznych The Dark Overlord (TDO) chce sprzedać za bitcoiny 18 tys. tajnych dokumentów należących do amerykańskich agend rządowych i wielkich grup ubezpieczeniowych. Mają one „dać odpowiedź” na pytanie, jaki był naprawdę przebieg zamachów z 11 września 2001 r. oficjalnie przypisywanych Al-Kaidzie dowodzonej przez Osamę ben Ladena ukrywającego się w afgańskich jaskiniach. Twitter natychmiast usunął konto grupy, zniknęła też strona TDO na Pastebin, jednak to nic nie dało: sprawa wypłynęła.
Podobnie jak w przypadku poprzednich szantaży TDO, grupa nie ukrywa, że choć może ujawnić „prawdę na temat jednego z największych wydarzeń historii współczesnej”, to nie należy do „haktywistów”, których motywacją jest samo podawanie do wiadomości publicznej ukrywanych faktów. Jak zwykle zależy jej na pieniądzach.
Hakerzy TDO utrzymują, że udało się im zdobyć tajne dokumenty Lloyds of London i Hiscox, to jest dwóch spośród największych grup ubezpieczeniowych na świecie, a również dokumenty holdingu Silverstein Properties, do należały w leasingu nowojorskie wieże World Trade Center w momencie ataków, i tajne dokumenty kilku kluczowych agend rządu amerykańskiego.
Zanim Twitter zdążył się połapać (pierwszy komunikat TDO został opublikowany w Sylwestra), ukazało się na tej platformie kilka dokumentów bez wątpienia prawdziwych, „na zachętę”. Następnie Dark Overlord opublikowali link do Anonfiles, gdzie umieścili zaszyfrowane dokumenty. W zamian za zapłatę będą dostarczać klucze szyfru, które pozwolą uzyskać dostęp do kolejnych partii dokumentów. W komunikacie zamieszczonym na Steemit grupa zapewnia, że zawierają one „informacje dużo ważniejsze niż ujawnione przed Edwarda Snowdena” i że najciekawsza część tych danych znajduje się w ostatniej, zaszyfrowanej części.
TDO deklaruje, że może sprzedać to wszystko każdemu, kto (dużo) zapłaci, lecz oferuje grupom ubezpieczeniowym zachowanie ich papierów w tajemnicy, jeśli zapłacą oddzielny „okup”: „Byłoby lepiej, gdybyście zapłacili, inaczej pogrzebiemy tym was”. Grozi, że niektóre dokumenty ujawni publicznie, jeśli okup nie wpłynie.
Największe zainteresowanie mediów budzą groźby wobec rządu amerykańskiego i wobec Larry’ego Silversteina, amerykańskiego miliardera, bliskiego przyjaciela izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, który zyskał na atakach prawie 5 miliardów dolarów, gdyż na dwa miesiące przed słynnym wydarzeniem ubezpieczył WTC od ataków terrorystycznych. Jego przedsiębiorstwo wybudowało też WTC7 – budynek niższy niż bliźniacze wieże, lecz niemal dwa razy wyższy od warszawskiego Pałacu Kultury, który 11 września zapadł się tak samo jak dwa wieżowce obok, choć nie uderzył weń żaden samolot. Znajdowała się w nim agenda CIA wyspecjalizowana w kontroli amerykańskich giełd.
Władze amerykańskie i część mediów obawiają się, że komunikaty TDO mogą dostarczyć argumentów „zwolennikom teorii spiskowych”. Oczywiście na razie nie jest jasne, czy TDO po prostu nie bluffuje.