Site icon Portal informacyjny STRAJK

Tłum zwolenników Trumpa wdarł się na Kapitol. Są ofiary śmiertelne

Flaga USA/wikimedia commons

4 osoby nie żyją, 14 policjantów rannych, 50 osób aresztowanych. To bilans wczorajszych manifestacji i wtargnięcia tłumów zwolenników odchodzącego prezydenta Trumpa do Kapitolu, siedziby amerykańskiego Kongresu. Władze Waszyngtonu wprowadziły godzinę policyjną.

Wśród ofiar jest kobieta, która została postrzelona przez policję ochraniającą Kapitol podczas wczorajszych zamieszek, potwierdził Robert Contee, szef waszyngtońskiej policji, podaje serwis PAP. Na Tweeterze jest nagranie z tego tragicznego wydarzenia.

Pozostałe ofiary zginęły w „nagłych wypadkach” zastrzelone przez interweniującą policję. Potwierdzono, że manifestanci używali środków chemicznych, doszło do wielu starć z policją wewnątrz i przed budynkiem Kapitolu. Na relacjach z wydarzeń widać jak manifestanci wybijają szyby, żeby dostać się do środka.

Policja poinformowała również o dwóch ładunkach wybuchowych znalezionych przed siedzibą Republikanów i Demokratów w Waszyngtonie.

Siedziba Kapitolu była okupowana przez kilka godzin. Wieczorem prezydent Trump opublikował na Tweeterze apel do swoich zwolenników, by zachowali spokój i rozeszli się do domów. Powiedział, że rozumie ich żal i smutek, z powodu sfałszowanych wyborów, ale apeluje o uszanowanie policji. Wcześniej jednak sam wezwał tłumy do marszu na Kapitol.

Gdy późnym wieczorem zwolennicy Trumpa opuścili siedzibę Kongresu, Mike Pence, wiceprezydent Republikanów wznowił obrady w sprawie zatwierdzenia głosowania przypieczętowującego wybór Joe Bidena na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Wiceprezydent Mike Pence wznawiając obrady, że „przemoc nie zwycięża. Wolność zwycięża. Kapitol nadal jest izbą ludu”. Niestety Prezydent Trump nadal nie może pogodzić się z porażką i uznaje wybory za sfałszowane.

Dużym zaskoczeniem był sam fakt ataku na Kapitol oraz, mimo czterech ofiar śmiertelnych, łagodna reakcja policji, w porównaniu z reakcjami wobec protestów ruchu Black Lives Matter. Demokracja w USA chwieje się, a rasizm trzyma twardo.

 

 

 

 

Exit mobile version