Nie jako koalicja, a jako komitet wyborczy „Lewica” wystartują SLD, Wiosna i Lewica Razem  w jesiennych wyborach do parlamentu. Na dzisiejszej konferencji prasowej liderzy tego paktu tryskali optymizmem. Potwierdziło się również, że w boju o Sejm nie wystartuje Robert Biedroń, któremu przypadła rola szefa sztabu.

– W zbliżających się wyborach do parlamentu wystartujemy jako komitet wyborczy Lewica. Bazą organizacyjno-prawną tego startu będą struktury SLD – powiedział Adrian Zandberg. – Siłą jest nasza wielobarwność. Siłą lewicy jest różnorodność (…) To, co nas łączy to przekonanie, że Polska może być krajem sprawiedliwym społecznie, krajem, który stoi po stronie pracowników, kobiet, który jest demokratyczny, wolny i nie zostawia nikogo z tyłu. O taką Polskę będziemy walczyć w nowym parlamencie – dodał członek zarządu Lewicy Razem.

– Jest taki moment, kiedy nie wystarczy być liderem swojej partii. Tak jak liderem jest Robert Biedroń, Adrian Zandberg czy ja. To liderostwo musi być czasami wspólnie zarządzane. Od teraz nie wszystkie decyzje możemy podejmować samodzielnie, bo jesteśmy drużyną – oznajmił lider SLD Włodzimierz Czarzasty.

– To historyczny moment. Lewica zawsze wygrywała wybory, kiedy szła zjednoczona. Kiedy byliśmy podzieleni, nie szło nam najlepiej. Dzisiaj stoimy przed państwem zjednoczeni – wokół wartości i programu. Komitet przystępuje do wyborów z silnym sztabem, sztabem ludzi zjednoczonych. Z nami są przedstawiciele wielu organizacji pozarządowych i partii politycznych. Powstała lewicowa rodzina i to naprawdę jest historyczny moment. Obiecuję, że zrobię wszystko by lewica wróciła do polskiego parlamentu. Zmienimy oblicze na lepsze – zaznaczył szef sztabu wyborczego i prawdopodobny kandydat na prezydenta w 2020 r., Robert Biedroń.

Biedroń wymienił skład sztabu wyborczego.  Znaleźli się w nim jako wiceszefowie: Marcelina Zawisza (Razem), Krzysztof Gawkowski (Wiosna) i Marcin Kulasek (SLD). Funkcja sekretarza sztabu przypadła Patrykowi Janczewskiemu z Wiosny, a rzeczniczką została Anna Maria Żukowska (SLD). Ponadto w skład zespołu koordynującego weszli; Biedroń, Czarzasty i Zandberg, a także przedstawiciele stowarzyszenia Spójni, Kongresu Świeckości, Regionów, Inicjatywy Feministycznej, Ordynackiej, Unii Pracy, PPS, a rozmowy ze Strajkiem Kobiet być może przyniosą niebawem akces tej organizacji do Lewicy. W zespole znaleźli się też Robert Kwiatkowski z Ordynackiej i były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.

Wspólna decyzja o starcie z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej wymusiła na tym ugrupowaniu interesującą akrobację formalno-prawną. Otóż, zgodnie z ustawą o partiach politycznych rejestruje się nie tylko jej nazwę, ale także skrót. Ten ostatni ulegnie oficjalnej zmianie. Pełna nazwa partii w dalszym ciągu będzie brzmiała Sojusz Lewicy Demokratycznej, ale skrótem będzie Lewica, a nie, jak dotychczas, SLD.

Listy z nazwiskami kandydatów i kandydatek mają zostać ogłoszone na początku przyszłego tygodnia.

paypal

 

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Słynna piosenka krasnych ludków: „Hej, ho! Hej, ho! Po władzę by się szło. Hej, ho, hej ho …”.
    A zza pleców szczerzy kły Balcerek.

  2. Mam niestety obawę, że wejście Razem pod skrzydła SLD (mniejsza z Wiosną, bo po tej i tak nie można było sobie niczego obiecywać) oznacza ostateczny koniec lewicy w Polsce… :(

    1. Bez tej koalicji Razem nawet nie wystartowałoby w tych wyborach i moim zdaniem nie przetrwałoby do następnych. A tak przynajmniej uda się wprowadzić jakichś przedstawicieli lewicy do Sejmu.

  3. Miało być tak pięknie a znowu jest jak zwykle.
    A hasłem wyborczym niech będzie: „Jolanta Brzeska spaliła się sama!”.
    K…wa, jak z Wojciechowiczem to beze mnie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…