Ostatnie wydanie New York Times (NYT) wyprowadziło z równowagi prezydenta Trumpa publikując artykuł o znacznym wzroście amerykańskich ataków informatycznych na Rosję, szczególnie na jej sieć elektryczną. Według NYT, Pentagon mnoży te ataki, by „ostrzec” Rosję i przygotować wielki, „paraliżujący”  atak na wypadek ewentualnej wojny.

Donald Trump, twitter

Zdaniem Trumpa, szybko wyrażonym na Twitterze, nowojorska gazeta popełniła akt „zdrady” publikując te informacje. Ponownie nazwał dziennikarzy „wrogami ludu” – jak kiedyś, gdy nie mógł znieść, że NYT dość regularnie publikował informacje nieprzychylne dla prezydenta.

Niedługo po pierwszym tweecie prezydent opublikował drugi, w którym dodał, że informacje podane przez NYT są „fałszywe”, a samo pismo jest „przekupione”. Wywołało to raczej uśmiechy, gdyż NYT donosi w swym artykule, że Pentagon i tajne służby podjęły decyzję o nieinformowaniu prezydenta o szczegółach ich operacji przeciw Rosji, „z obawy przed jego reakcją i ewentualnym anulowaniem podjętych działań”. Wysoko postawieni funkcjonariusze Pentagonu mieli też wskazywać dziennikarzom rozmowę Trumpa z szefem rosyjskiej dyplomacji Ławrowem, podczas której miał wspomnieć o tajnej akcji CIA w Syrii – „on za dużo mówi”.

Amerykanie nie kryli się specjalnie ze swymi tegorocznymi atakami informatycznymi przeciw wenezuelskiej sieci elektrycznej, być może dlatego, że skończyły się sukcesem. Niedługo po mianowaniu przez Waszyngton dodatkowego „prezydenta” tego kraju, amerykańskie włamania informatyczne przyczyniły się do zapaści wenezuelskiego systemu zasilania kraju. Wenezuela do dziś nie może w pełni naprawić szkód, tym bardziej, że cyberatakom towarzyszyło później podkładanie bomb pod instalacje, prawdopodobnie przez niewielkie oddziały terrorystyczne przybyłe z Kolumbii.

Tak się składa, że dzisiaj elektryczności zostały pozbawione dwa całe kraje: Argentyna i Urugwaj. Na razie nie ustalono przyczyny tak gigantycznej awarii, lecz w Urugwaju padło już podejrzenie o „amerykańskie ćwiczenia”. W każdym razie system połączeń na zaporze Salto Grande, dzielony przez oba państwa, przestał działać.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Znów stare pytanie: po czyjej stronie stoi NYT w danym konflikcie? Na boisku można być albo po stronie jednej, albo drugiej drużyny. Piłka nie przewiduje trzeciej.

    1. Jak sobie przypomnisz 1 wojnę światową, wtedy tez powstało pytanie – czy można być tylko po stronie jednego lub drugiego imperializmu? A może być PRZECIWKO KAŻDEMU IMPERIALIZMOWI?

      Czy jak jedno zło walczy z większym Złem nie można być po stronie DOBRA?

      Nie podejrzewam NYT o stanie po prostu po stronie PRAWDY, chodzi o uderzenie w Trumpa, co nie znaczy, że nie mają racji ujawniając to co USA robią. Tak jak dobrze, że pieski USA uderzają w Rosję i Chiny i odwrotnie. Przynajmniej trochę prawdy w obiegu jeszcze mamy.

  2. Nadal chodzi o Wenezuelę. Budowanie napięcia i problemów w sąsiednich krajach słuzy amerykańskim planom podboju, a jednocześnie pozwala udoskonalać stosowane przez nich metody terrorystycznych aktów agresji.
    Bandycki kraj i bandyckie metody – ataki na cywilną infrastrukturę. mam wrażenie że konwencje Genewskie tego zabraniają.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…