Projekt „ustawy naprawczej” dotyczacej TK autorstwa Prawa i Sprawiedliwości jest już dostępny na stronach Sejmu. Wczoraj wieczorem trafił do Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Przewiduje mnóstwo zmian, skrojonych pod partię rządzącą.
Polski Sejm powinien przejść na nocną zmianę – znów obradował bowiem do 1.00 w nocy. Wznowi obrady dziś o 9 rano. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości będzie procedowany na sejmowej komisji sprawiedliwości.
Oto najważniejsze zmiany, które zakłada nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, przdstawiona wczoraj przez ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego: po pierwsze, Zgromadzenie Ogólne Obradować ma zawsze w pełnym składzie – co najmniej 13 sędziów konstytucyjnych. Bez uwzględnienia zatem składu zaprzysiężonego przez Andrzeja Dudę, zebranie takie jest niemożliwe. Orzekać ma większość zgromadzenia – 2/3. W „ustawie naprawczej” znalazły się również zapisy o tym, że nowo powołani do Trybunału sędziowie ślubować będą nie przed prezydentem, a marszałkiem Sejmu. To powrót do rozwiązania z 1985. Prócz tego, siedzibę TK partia rządząca zamierza przenieść z Warszawy do innego miasta, by „odizolować Trybunał od politycznych wpływów”. Postępowania, które nie były prowadzone w wymaganym ustawą pełnym składzie, wracają do punktu wyjścia.
Co więcej, PiS usunął z ustawy zapisy o niezawisłości sędziów oraz braku możliwości ponownego wyboru sędziego do Trybunału na drugą kadencję. Oznacza to całkowity paraliż Trybunału w jego dotychczasowej funkcji i przerobienie go w narzędzie stricte polityczne, związane ściśle z władzą PiS.
[crp]