Ponad sześćset lotów odwołanych – dzisiejszy strajk pracowników ochrony na niemieckich lotniskach ma rozmach. To kontynuacja akcji protestacyjnej z poniedziałku. Związek zawodowy Ver.di dobitnie pokazuje, jaka katastrofa czeka firmy ochroniarskie, jeśli nadal będą ignorowały postulaty płacowe swoich załóg.

Jak pisaliśmy, Bundesverband der Luftsicherheitsunternehmen (BDLS), związek branżowy lotniskowych firm ochroniarskich od kilkunastu miesięcy nie przejawia woli rozwiązania konfliktu ze związkami zawodowymi w sprawie podniesienia płac. Zwyczajnie ignoruje apele pracowników, by przyjąć w całej branży zasadę, że za godzinę pracy nie zarabia się mniej niż 20 euro niezależnie od landu. Dziś na taką stawkę mogą liczyć ochroniarze na lotniskach na zachodzie Niemiec, ale ich koledzy ze wschodu dostają blisko 3 euro mniej. BDLS w odpowiedzi na argumenty Ver.di twierdził początkowo, że może zaoferować najwyżej podwyżkę 2 proc. i to wyłącznie dla osób, które podpiszą umowy o pracę na dwa lata. Potem „podbił stawkę” do 8 proc.
Związkowcy 7 stycznia zorganizowali ostrożną akcję protestacyjną na dwóch lotniskach w Berlinie. Trwała ona kilka godzin i doprowadziła do odwołania ok. 90 startów i lądowań. Dziś zaś ostrzegawczy strajk ma miejsce na trzecim co do wielkości w Niemczech lotnisku w Düsseldorfie, w portach lotniczych Kolonia-Bonn i Stuttgart.

Strajk ochrony, który rozpoczął się o północy lub o trzeciej nad ranem i potrwa do kolejnej godziny 00.00, zmusił pierwsze z lotnisk do odwołania dziś 370 z 580 zaplanowanych lotów. W Stuttgarcie z rozkładu wypadły 142 starty i lądowania na 270 rozkładowych połączeń, natomiast w Kolonii-Bonn – 131 z blisko 200.

Bojowością wyróżniają się zwłaszcza pracownicy portu Kolonia-Bonn, którzy w godzinach rannych sprawili, że kontrole bezpieczeństwa na lotnisku faktycznie stanęły. Na jego teren nie mogły również wjechać samochody z zaopatrzeniem, tworząc korki na całej trasie dojazdu do portu. Na wszystkich strajkujących lotniskach odbywają się również pikiety pracowników z transparentami, na których zapisano ich postulaty. Niektórzy dodatkowo ubrali się w żółte kamizelki.

Większość linii lotniczych, wiedząc od wczoraj o planowanym proteście, odwołała loty i powiadomiła pasażerów, że nie ma sensu, by jechali na lotniska. Związkowcy podkreślają, że na strajkujących lotniskach widzą faktycznie dużo mniej podróżnych niż zwykle.

Związek firm ochroniarskich oraz związek zawodowy usiądą do rozmów ponownie 23 stycznia.

paypal

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Nasi nauczyciele, pracownicy MOPS, lekarze, pielęgniarki itd chodzą na zwolnienia, a się namyślają,
    czy na grypę, czy na zęby, a może wiosną zastrajkują, bo teraz zimno…..
    To mają, gówno w portkach.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…