Około 50 tysięcy osób wzięło udział we wtorkowej manifestacji w Kijowie w ramach nowego Majdanu, który rozpoczął się 15 grudnia. Tym razem obyło się bez starć z policją. Drobni przedsiębiorcy od tygodnia okupują główny kijowski plac, domagając się odwołania lockdownu i nienarzucania im obowiązku posiadania kas fiskalnych. Lider protestu Siergiej Dorotycz z ruchu SaveФОП wzywa jednak do oporu wszystkich Ukraińców.
– Musimy tu stać, żeby wszyscy kijowianie widzieli, że trwa opór. Opór przeciwko bezprawiu i złu, korupcji i bezczelnym draniom, którzy doszli do władzy przy użyciu pięknych haseł. Ten mityng organizujemy dla całej Ukrainy. Żeby Ukraińcy widzieli, że walczymy i żeby do nas dołączali, aby walczyć o swoje prawa. Przecież występujemy o konstytucyjne prawa i wolności, o prawo do pracy, do działalności gospodarczej. Walczymy o każdego Ukraińca i za Ukrainę – przemawiał.
Władze wciąż nie zamierzają negocjować z protestującymi. Rano pojawiła się informacja, że z delegacją przedsiębiorców spotka się szef kancelarii prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak. Jednak gdy manifestacja dotarła pod siedzibę kancelarii, wszystkie wejścia były zablokowane przez policyjny specnaz i do spotkania nie doszło. Szef prezydenckiej frakcji Sługa Ludu w Radzie Najwyższej Dawid Arachamija stwierdził, że nie widzi możliwości pomocy drobnym przedsiębiorcom. Uważa, że wstrzymanie fiskalizacji o rok było daleko idącym ustępstwem i nie należy tego okresu karencji wydłużać. – Według sondaży wprowadzenie kas fiskalnych popiera 81 proc. dorosłych Ukraińców – podkreślił.
Uczestnik protestów, przedsiębiorca i dziennikarz Siergiej Forest uważa, że aby przyciągnąć większość Ukraińców, Majdan musi podjąć hasła socjalne. – Przedsiębiorcy powinni także zacząć mówić o mizernych emeryturach naszych rodziców, o wysokich opłatach, zniszczonej służbie zdrowia, o odwoływaniu zaplanowanych operacji, o tym co zabija Ukraińców. Jak ma przeżyć pielęgniarka za 4,5 tys. hrywien (600 zł – Red.) czy emeryt za 1,5 tys. hrywien (200 zł – Red.) miesięcznie? Trzeba, żeby wszystkie grupy społeczne wyszły na ulicę, aby bronić swojego prawa do godnego życia. Jednak, jakby nie patrzeć, generalnie zachodzi pozytywny proces jednoczenia społeczeństwa – ocenia.
Утренний Киев . #SaveФОП
Налоговый Майдан живёт , предприниматели не сдаются .P.S. Не раз писал ,что выступающим…
Опубликовано Сергеем Форестом Суббота, 19 декабря 2020 г.
Zapowiedziane na okres 8-24 stycznia zaostrzenie lockdownu zapowiada się jako bardzo uciążliwe dla drobnych przedsiębiorców, ponieważ zakłada zamknięcie m.in. punktów gastronomicznych, większości sklepów, targowisk i usług fitness.
Na Ukrainie regularnie mają również miejsce protesty pracowników. W ubiegłym tygodniu demonstrację zorganizowali pracownicy służby zdrowia, którym państwo nie oferuje ani godnych zarobków, ani należytych środków zabezpieczających przed koronawirusem. Na ulice wychodzili górnicy, niemogący liczyć na terminowe wypłacanie wynagrodzeń. Od 21 grudnia trwa protest robotników z kopalń uranu w obwodzie kirowohradzkim, którzy, nie widząc innych możliwości porozumienia z rządem, blokują drogi szybkiego ruchu.