Andrzej Duda podpisał dziś, w czwartek 15 października, ustawę o ratyfikacji umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi o wzmocnionej współpracy obronnej – informuje Kancelaria Prezydenta. Tym samym umowa podpisana 15 sierpnia przez polskiego ministra obrony Mariusza Błaszczaka i sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo ostatecznie wchodzi w życie.
Podpis prezydenta był formalnością. Wcześniej ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikowania umowy przyjął Sejm 230 głosami PiS, 125 głosami KO, 5 głosami posłów PSL-Kukiz’15, dwoma głosami posłów niezrzeszonych oraz głosem posła Roberta Kwiatkowskiego z Lewicy. Pozostali obecni na sali parlamentarzyści socjaldemokratycznego klubu wstrzymali się od głosu. Przeciw było 11 przedstawicieli Konfederacji, 1 poseł PSL-Kukiz’15 oraz dwoje przedstawicieli KO. Senat nie wniósł poprawek do ustawy.
Nic więc już nie stoi na przeszkodzie, by jeszcze w bieżącym miesiącu właśnie w Polsce utworzono Wysunięte Dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA, czyli dowództwo amerykańskich sił wchodzących w skład tzw. wschodniej flanki NATO. Będzie mieć ono swoją siedzibę w Poznaniu. Otwarto również drogę do dalszego zwiększania liczby amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce – do ok. 5500 osób. Będzie też możliwa organizacja na terytorium naszego kraju jeszcze większych niż do tej pory amerykańskich manewrów. W umowie czytamy bowiem, iż polskie władze ułatwią Amerykanom w tym celu dostęp zarówno do terenów publicznych, jak i samorządowych czy prywatnych. Kompleksy wojskowe i tereny, z których Amerykanie będą korzystać stale, Polska również będzie udostępniać bezpłatnie. Również to Warszawa pokryje koszty wyżywienia żołnierzy i paliwa do ich pojazdów oraz dorzuci się do kosztów magazynowania broni i sprzętu.
Amerykanie w teorii będą podlegać polskiej jurysdykcji karnej, ale z jednym znaczącym wyjątkiem: nie będzie to dotyczyło czynów popełnionych na służbie, co otwiera pole do działania w ten sposób, by jednak nie dać polskiemu wymiarowi sprawiedliwości szansy zająć się konkretną sprawą.
Szacuje się, że obecność Amerykanów na terytorium Polski będzie kosztowała rocznie 500 mln zł.
Wydawałoby się, że w dobie pandemii Warszawa ma znacznie poważniejsze wydatki, choćby na służbę zdrowia. Przedstawiciele rządu są jednak zachwyceni widokami na przyszłość. – W Polsce będzie więcej żołnierzy USA – cieszy się na Twitterze Mariusz Błaszczak, zapewniając, że właśnie zwiększyło się bezpieczeństwo i Polski, i całego NATO.
Dotrzymaliśmy słowa. W Polsce będzie więcej żołnierzy USA! Prezydent @AndrzejDuda podpisał ustawę o ratyfikacji umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi o wzmocnionej współpracy obronnej. To ważny moment dla bezpieczeństwa naszego kraju i całego NATO. pic.twitter.com/3o6kx7CjJA
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) October 15, 2020