Site icon Portal informacyjny STRAJK

Upadek giganta. Tysiące ludzi na bruk.

Ogromny koncern obsługujący górnictwo, Kopex, złożył właśnie w sądzie wniosek o upadłość. To ogromny cios w rynek pracy. Czy rząd zareaguje?

https://pixabay.com/pl/przemysł-górnictwa-węgla-kamiennego-810799/

Pytanie o interwencję rządu nie jest bezzasadne, ponieważ wicepremier Morawiecki właśnie otrzymał list od związkowców z Kopexu z prośbą o pomoc. Zdaniem związkowców zwolnienia, które nastąpią po ogłoszeniu upadłości firmy mogą dotyczyć 4,5 tysiąca osób.

Kopex jest firmą, która zajmuje się dostawą urządzeń i usług dla górnictwa, które i bez tego znajduje się w trudnej sytuacji. Związkowcy oczekują na rządową pomoc dla wszystkich 14 spółek wchodzących w skład grupy Kopex.

Mówiąc wprost pomoc miałaby polegać na zgodzie kilku banków na restrukturyzację gigantycznego zadłużenia, z jakim boryka się firma górnicza. Do tej pory ich przedstawiciele nie zgodzili się na to rozwiązanie, a także odmówili dalszego finansowania koncernu. Obok państwowego PKO BP są to banki Pekao SA, HSBC, ING i BNP Parisbas. Zapewne pracownicy Kopexu oczekują, że rząd użyłby swoich wpływów, by zdanie zmienił państwowy PKO BP, a jego śladem pójdą pozostałe banki. Gwarancji zapewne miałby udzielić państwo.

Dotychczasowe próby ratowania się Kopexu, jak informują władze spółki, polegające na zamiarze połączenia firmy z jej konkurentem Famur, będą niemożliwe bez zgody banków na restrukturyzację. Związkowcy są przekonani, że brak pomocy państwa spowoduje całkowity upadek Kopexu i masowe zwolnienia.

Nie wiadomo, jak na te propozycje zareaguje resort Morawieckiego, który z jednej strony będzie obawiał się strat wizerunkowych rządu wobec masowych zwolnień, a z drugiej zapewne nie chce brać na siebie zobowiązań, których dotrzymanie może być niemożliwe. 4,5 tysiąca rozgniewanych ludzi na bruku może jednak skutecznie pomóc rządowi w szukaniu skutecznego rozwiązania.

Exit mobile version