Postępuje upadek standardów pracy w Poczcie Polskiej. Spółka, której wizerunkiem było niegdyś ludzkie podejście do pracowników, obecnie stosuje metody rodem z najgorszych kapitalistycznych standardów.
Ponad siedem tysięcy osób ma zostać jeszcze w tym roku pozbawionych zatrudnienia w Poczcie Polskiej. Spółka chce w ten sposób zrekompensować sobie straty jakie poniosła w ostatnich kilkunastu miesiącach. Straty są znaczne, bo w 2020 roku liczba przesyłek spadła o 21 proc.
Polski rząd z obojętnością patrzy na pogarszającą się sytuacje publicznego dostarczyciela. Już w ubiegłym roku zarząd spółki alarmował, że „środki finansowe, które otrzymała Spółka i o które ubiega się w ramach przepisów tarczy antykryzysowej 4.0, nie rekompensują w pełni spadku przychodów, zmalały zatem możliwości ponoszenia wydatków Spółki na wynagrodzenia i świadczenia na rzecz pracowników, które stanowią blisko 70 proc. jej kosztów”.
W lutym tego roku, pojawiły się kolejne niepokojące sygnały. Poczta miała straszyć zwolnieniami pracowników, który korzystają ze zwolnień lekarskich.
Teraz, według „Rzeczpospolitej” planowana jest masowa redukcja etatów. Ma ona dotyczyć niemal 7,3 tys. etatów, z czego 2 tys. osób ma odejść w ramach zwolnień grupowych. To – jak twierdzi gazeta – aż 11 proc. obecnego stanu zatrudnienia. „Pracownicy postawili sprawę na ostrzu noża i domagają się rezygnacji z tego planu. Na spełnienie tego warunku dają zarządowi czas do piątku. Inaczej ogłoszą spór zbiorowy, a nawet strajk” – podkreśla „Rzeczpospolita”.
Skala uderzenia w pracowników jest tak znaczna, że nawet całkowicie podległa dotąd rządowi pocztowa „Solidarność” szykuje się do protestu. Bonzowie z „S” wyrazili gotowość do podjęcia wspólnych działań z OPZZ, a także ponad 20 innymi związkami zawodowymi działającymi w państwowej. Cel jest jasny – zachowanie tysięcy miejsc pracy, które zarząd Poczty Polskiej chce zlikwidować.
Związkowcy zapowiadają, że jeśli rząd nie udzieli wsparcia i nie uratuje miejsc pracy, są gotowi rozpocząć spór zbiorowy i przeprowadzić strajk.
Poczta Polska to największy polski pracodawca zatrudniający ponad 80 tys. pracowników na umowy o pracę. W okresie przedświątecznym, jak poinformowano, spółka zwiększa zatrudnienie o dodatkowe 2 tys. pracowników na umowę o pracę oraz umowę zlecenie.