– Masowe strzelaniny stały się rutyną – komentował tragedię Barack Obama. Strzelał Chris Harper Mercer, młody człowiek mieszkający w okolicy uczelni. Zanim otworzył ogień, pytał studentów o to, czy są chrześcijanami.

wikimedia commons
wikimedia commons

Na kilka godzin przed strzelaniną Mercer pisał na internetowym czacie o tym, co zamierza zrobić i radził wszystkim trzymać się od niego z daleka, nikt jednak nie potraktował jego gróźb poważnie i nie powiadomił policji. Do tragedii doszło w czwartek po południu, chwilę przed 20, na kampusie college’u Umpqua w Oregonie.

Mężczyzna wchodził do kolejnych sal, w których prowadzone były zajęcia – na szczęście, ze względu na późną porę, nie było ich wiele. Początkowo myślano, że ofiar jest znacznie więcej, jednak ostatecznie stwierdzono, że zginęło 10 osób, a 7 zostało rannych – Mercer nie sprawdzał, na ile celne okazały się jego strzały. Nie wiadomo, jakie idee przyświecały sprawcy, pytał swoje ofiary o wyznanie, a następnie strzelał, mówiąc, że teraz spotkają swojego boga. Zginął w czasie akcji policyjnej. Na portalach internetowych przedstawiał się jako konserwatysta-republikanin, jednocześnie deklarował się jako poganin-wiccanin. Był fanem IRA i wierzył w teorię o Illuminati. Mieszkał z matką.

– Mówiłem to kilka miesięcy temu i kilka miesięcy wcześniej i będę to powtarzał za każdym razem, kiedy będziemy świadkami takich tragedii – nasz żal, nasze myśli i nasze modlitwy nie wystarczą. Nie zapobiegną temu, że podobna rzeź odbędzie się w innym miejscu w Ameryce w przeciągu najbliższych dni, tygodni czy miesięcy – mówił Obama na 15 w ciągu swojej kadencji przemówieniu, poświęconemu zjawisku tzw. mass shootings, czyli sytuacji, w której uzbrojony człowiek zaczyna strzelać do cywilów. Od początku kadencji Obamy w 2012 roku w całych USA doszło do 993 takich ataków, tragedia w Oregonie jest 994. Niemal 300 miało miejsce w tym roku. – Takie tragedie stały się rutyną – mówił prezydent.

Strzelanina na kampusie w Oregonie była 142. taką tragedią w ciągu trzech lat, które minęły od ataku na szkołę podstawową w Sandy Hook w grudniu 2012 roku, kiedy 20-latek wszedł do budynku i zabił 20 dzieci oraz troje dorosłych. – Ameryka jest jedynym rozwiniętym krajem, w którym jeśli zaczynasz mówić o strzelaninie w szkole, ktoś pyta, którą masz na myśli – mówił Colin Goddard, który przeżył podobną sytuację w Virginia Tech, wyższej szkole technicznej w 2007 roku, kiedy zamordowano 32 osoby. – Coś się musi zmienić.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…